• Link został skopiowany

Nie do wiary! Tak Chorwaci podsumowali Lewandowskiego: desperacja i brak szacunku

329 - tyle dni Robert Lewandowski czeka na gola z gry w barwach reprezentacji Polski. Po raz ostatni dokonał tego w towarzyskim meczu z Łotwą, natomiast później dwukrotnie trafiał do siatki tylko z rzutu karnego. Niewiele brakowało, by we wrześniowym spotkaniu z Chorwacją przełamał złą serię, ale uderzył w poprzeczkę. Teraz znowu będzie miał okazję, by pokonać Dominika Livakovicia. Chorwackie media zwracają jednak uwagę na bolesną statystykę.
Xkonferencja prasowa selekcjonera i R . Lewandowskiego na poczatku zgrupowania przed EURO
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Reprezentacja Polski nie podołała wyzwaniu i poległa w sobotę z Portugalią 1:3. Zagraliśmy słabo, apatycznie i zbyt mało agresywnie, by móc rywalizować z taką drużyną. Nasi defensorzy nie mogli sobie poradzić z Rafaelem Leao czy Bernardo Silvą, natomiast w ataku brakowało nam skuteczności. Jedynego gola strzelił Piotr Zieliński, natomiast wcześniej dobrych okazji nie wykorzystali m.in. Karol Świderski oraz Robert Lewandowski. Ten ostatni ma problem, z którym nie może sobie poradzić od blisko roku.

Zobacz wideo Probierz i Zieliński reagują na debiut Oyedele w reprezentacji Polski

Chorwaci piszą o Lewandowskim. "Nie jest taki sam"

36-latek czeka na gola z gry w kadrze aż 329 dni. Ostatni raz dokonał tego w listopadzie, kiedy wykorzystał świetne dośrodkowanie Nicoli Zalewskiego i po uderzeniu głową pokonał bramkarza Łotwy. Od tamtej pory trafił do bramki dwukrotnie, natomiast oba gole - z Francją oraz Szkocją padły po rzutach karnych. Nasz kapitan był blisko przełamania złej passy we wrześniu, natomiast po indywidualnej akcji huknął w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Dominika Livakovicia.

Chorwacki portal Germanijak również dostrzegł niemoc strzelecką naszego kapitana. "Lewy w Polsce nie jest taki sam. Frustracja rośnie, gdyż gra wyraźnie mu nie odpowiada. Metamorfoza po przylocie z klubu na reprezentację jest niewiarygodna. To tak, jakby gdzieś po drodze z Barcelony do Warszawy wyparowały jego umiejętności strzeleckie oraz szacunek, jakim darzą go obrońcy rywali" - przekazano. Dziennikarze mają nadzieję, że nie otworzy się we wtorkowym meczu i nie wyładuje na nich złości. 

"Sportske novosti" pisze o desperackim krzyku z Polski. "Wielki Robert Lewandowski nie może pogodzić się ze słabą mentalnością. Można powiedzieć, że jego zespół wpisuje się w kalendarz Chorwatów jak na zamówienie" - zaznaczył, sugerując, że będzie to łatwe spotkanie. Dziennik "Slobodna Dalmacija" też nawiązał do słów Lewandowskiego, wedle którego naszym piłkarzom brakuje odwagi. Nie po raz pierwszy sygnalizuje również, że brakuje mu podań.

Selekcjoner Zlatko Dalić ma sposób na Lewandowskiego. "Wierzę, że się uda"

- Czasami mamy chyba hamulec ręczny, przez co nie ma później opcji z przodu - twierdził piłkarz FC Barcelony po meczu z Portugalią dla TVP Sport. Choć wydawałoby się, że sam Lewandowski nie jest w stanie sprawić zagrożenia pod bramką rywala, to rywale wyraźnie się go obawiają. "To jeden z najlepszych napastników ostatnich lat. Darzę go ogromnym szacunkiem, znamy się długo z Bundesligi. Przykro mi, że nie dostał Złotej Piłki w 2020 roku, bo na nią zasłużył" - oznajmił Andrej Kramarić, cytowany przez Index.hr.

Polskiego snajpera docenia również selekcjoner rywali Zlatko Dalić. "Wiemy, jak przeciwko niemu grać, pokazała to w sobotę Portugalia. Kiedy jest blisko bramki, jest bardzo niebezpieczny. Musimy go wyciągać stamtąd i utrzymywać się przy piłce. Nie będzie łatwo, ale wierzę, że uda się" - podsumował. 

Mecz Polska - Chorwacja odbędzie się we wtorek 15 października na Stadionie Narodowym w Warszawie. Początek o godz. 20:45. Zapraszamy do śledzenia relacji i wyniku na żywo na Sport.pl oraz w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl. LIVE.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: