Maxi Oyedele był największym zaskoczeniem na liście powołań Michała Probierza. Zaledwie 19-letni pomocnik znalazł się w kadrze, choć w barwach Legii Warszawa rozegrał do tej pory raptem cztery mecze. Mimo to nasz selekcjoner ponownie udowodnił, że nie boi się odważnych decyzji i na mecz z Portugalią wystawił go w podstawowym składzie. Nastolatek został rzucony na głęboką wodę. Jak sobie poradził po 45 minutach? Jego występ już podsumowują eksperci w portalu X i robią to bardzo brutalnie.
- Przy drugim golu z kolei kabaret, jak się odbijali i nie atakowali Leao. Oyedele to musi skasować faulem - komentował po bramce na 2:0 Kuba Seweryn ze Sport.pl.
- Oyedele dziś nie dojeżdża i nie ogarnia, ewidentnie presja debiutanta go zjadła. On i Frankowski powinni być pierwsi do zmiany - napisał Marcin Jaz ze Sport.pl
- Powiedzmy sobie szczerze - po 1/3 spotkania widać, że Oyedele dzisiaj bardziej truchta, niż biega. Nikogo nie kryje, bierny w obronie, w ataku nic nie daje dodatkowego, jak podaje, to najczęściej do tyłu. Póki co pierwszy do zmiany. Nie dźwiga tego - ocenił Michał Dobrzański.
- Oyedele: stoi i kryje powietrze. Zieliński: pokazuje żeby ktoś biegł za Bruno. Bednarek: musimy wyciągnąć wnioski, to cenna lekcja dla nas jako drużyny - stwierdził po bramce na 1:0 Tomek Peno.
- Trener Probierz ma spory problem z wyborami defensywnego pomocnika: - pomysł z Zielińskim - niewypał, - debiut Oyedele w wyjściowym składzie na Portugalię - niewypał. Do trzech razy sztuka... - skomentował Tomasz Grabek z goal.pl.