Kto będzie następcą Wojciecha Szczęsnego w bramce reprezentacji Polski? W pierwszych dwóch meczach po zakończeniu kariery w kadrze przez Szczęsnego bronili: Marcin Bułka w meczu ze Szkocją (3:2) i Łukasz Skorupski w spotkaniu z Chorwacją (0:1). Drugi z nich jasno podchodzi do całej sprawy.
- Trener zadecyduje, ale jeśli nie zostałbym "jedynką", to będę zawiedziony, jestem szczery. To nie byłoby normalne, gdybym nie był. Dam z siebie "maksa" na każdym treningu i meczu. Na razie myślę, że idzie to w dobrym kierunku, bo pokazałem we wszystkich meczach reprezentacji, że jest okej - powiedział bramkarz Bologni w rozmowie z TVP Sport.
A jak do sprawy podchodzi Marcin Bułka? - To pytanie do trenera, mogę mówić tylko o sobie. Chyba nie ma dzisiaj niekwestionowanej "jedynki". Gdyby tak było, trener pewnie porozmawiałby z nami. Ale nie rozmawiał, dlatego trwają testy i walczymy o to. Tak jak w klubie. Jestem dobrej myśli, pracuję, jestem w formie. To jest proces - ocenił bramkarz w rozmowie z TVP Sport.
- Jestem dobrze nastawiony, czuję się ok, trener to widzi i tego się trzymam. Wiadomo, moje aspiracje sięgają czegoś więcej, niż po prostu grać w kratkę. Chcę grać jako numer jeden. To są moje ambicje i do tego dążę. Ale to wszystko zależy od trenera, który myśli nad składem, pewnie zaczynając od bramkarza. Daję sygnały i robię wszystko, żebym był tym pierwszym wyborem do składu - podsumował. W dalszej części rozmowy ocenił, że jest "modelem bramkarza nowoczesnego". Podkreślił, że będzie zawiedziony, jeśli nie będzie numerem jeden.
Przed tygodniem pojawiły się doniesienia, że Marcin Bułka znalazł się na liście transferowej FC Barcelony. Jak sam zawodnik do tego podchodzi? - Jak to się mówi, w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Jeśli chodzi o kwestie transferowe, to wolałbym, by wypowiadał się menedżer. Ja jestem od tego, żeby co tydzień utrzymywać formę i dawać też argumenty, żeby chociaż mówiono o takich klubach w moim kontekście. To na pewno jest komplement. Jeżeli ktoś mówi o tych klubach to dla mnie zawsze taki ekstra bodziec i znak, że coś robię dobrze - powiedział. Zapewnił jednak, że aktualnie skupia się na jak najlepszych występach w Nicei.
- Nie mogę zboczyć z toru, proces utrzymywania formy i podnoszenia umiejętności poprzez grę trwa i też nie wiem, gdzie jest mój sufit - podsumował.
Reprezentacja Polski w trakcie październikowej przerwy na kadry rozegra dwa spotkania w Lidze Narodów. W sobotę 12 października zagra z Portugalią i w tym meczu w bramce ma wystąpić Łukasz Skorupski. Z kolei we wtorek 15 października z Chorwacją. Oba spotkania o godz. 20:45 rozpoczną się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Relacje tekstowe z tych meczów będzie można śledzić na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.