Oto plan Probierza na następcę Szczęsnego. Postawił jeden warunek

Czy Michał Probierz definitywnie wybrał już nowy numer 1 w bramce reprezentacji Polski? Jak się okazuje, jeszcze nie do końca. Na otwierającej październikowe zgrupowanie konferencji prasowej, selekcjoner naszej kadry wypowiedział się o obsadzie bramki w starciach z Portugalią (12.10) i Chorwacją (15.10). Probierz ma zamiar zastosować ten sam manewr, co we wrześniu.

Temat nowej "jedynki" w bramce reprezentacji Polski jest po Euro 2024 jednym z najczęściej omawianych. Wiemy już, że powrót Wojciecha Szczęsnego z emerytury nic w tej kwestii nie zmieni, bo wznowił on karierę, ale tylko klubową. Z reprezentacją pożegna się przed sobotnim meczem z Portugalią, gdy wraz z Grzegorzem Krychowiakiem zostaną oficjalnie uhonorowani (w samym spotkaniu oczywiście nie zagrają).

Zobacz wideo Klasa i styl Roberta Lewandowskiego

Skorupski wygrał pierwszą rundę. Jednak to nie koniec walki

Tym samym o miano "tego pierwszego" nadal walczą przede wszystkim Łukasz Skorupski z Bologni oraz Marcin Bułka z OGC Nice. Podczas wrześniowego zgrupowania obaj dostali po jednej szansie. Bułka bronił przeciwko Szkocji (3:2), a Skorupski z Chorwacją (0:1). Choć nasz zespół wygrał mecz, w którym w bramce stał pierwszy z nich, to lepsze recenzje otrzymał ten drugi. Były bramkarz AS Romy i Empoli uchronił nas przed stratą wielu goli z Chorwatami. Natomiast Bułka nie wyglądał zbyt pewnie przeciwko Szkotom. Wydawało się, że może to przechylić szalę na korzyść Skorupskiego, ale nic bardziej mylnego.

Probierz zrobi jak we wrześniu

Michał Probierz zapowiedział bowiem, że w październiku także planuje taką rotację. Jeden w jednym meczu, a drugi w drugim, choć nie powiedział, kto zagra z kim. - Bramkarze zagrają po jednym spotkaniu. Tak miało być od początku - ujawnił selekcjoner reprezentacji Polski. Przy tym postawił jeden warunek: - Nie chcę jednak zdradzać publicznie, kto będzie bronił w którym meczu. Najpierw dowiedzą się o tym oni sami.

Probierz nie powiedział co prawda wprost, o kogo mu chodziło. Niemniej odpowiedź wydaje się dość jasna. Bartłomiej Drągowski nie przyjechał przez kontuzję, więc to oczywiste, że odpada. Tymczasem Bartosz Mrozek z Lecha Poznań pierwotnie miał być jedynie do treningów, a dowołany za Drągowskiego Kacper Trelowski jest na zgrupowaniu po raz pierwszy w karierze. Trudno zatem oczekiwać, by któryś z nich miał nagle zadebiutować.

Wszystko zatem wskazuje na kolejny "pojedynek" Skorupskiego i Bułki. Reprezentacja Polski oba mecze rozegra na PGE Narodowym. Z Portugalią zmierzymy się w sobotę 12 października o 20:45, zaś z Chorwacją we wtorek 15 października też o 20:45. 

Więcej o: