Oto największa sensacja w reprezentacji Polski. Kim jest Maxi Oyedele?

Maxi Oyedele - o tym piłkarzu mówi obecnie cała piłkarska Polska. Zaledwie 19-letni defensywny pomocnik został niespodziewanie powołany przez Michała Probierza do reprezentacji. Niektórzy polscy kibice mogą w ogóle nie kojarzyć tego gracza, który tak naprawdę dopiero przedstawia się rodakom. Wychowanek Manchesteru United, mający za sobą występy w polskich kadrach młodzieżowych, buduje sobie pozycję w Legii Warszawa, ale już pokazał, że stać go na wiele. Z tego doskonale zdaje sobie sprawę Probierz, który wcześniej stawiał na Oyedele.

Michał Probierz w poniedziałek ogłosił listę zawodników powołanych na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski, podczas którego kadra rozegra mecze Ligi Narodów z Portugalią i Chorwacją. Na liście jest wiele znanych nazwisk, aczkolwiek selekcjoner nie byłby sobą, gdyby nie wykonał dość zaskakujących ruchów.

Zobacz wideo Kosecki: Od Ljuboi nauczyłem się pewności siebie i luzu

Sensacyjne powołanie Michała Probierza do reprezentacji Polski. Kim jest Maxi Oyedele?

Jedną z największych, o ile nie największą niespodzianką, jest powołanie dla Maxiego Oyedele. Część kibiców może nie kojarzyć tego młodziutkiego, 19-letniego zawodnika (urodzony 7 listopada 2004 r.), który tak naprawdę dopiero przedstawia się polskiej publiczności.

Oyedele przyszedł na świat w angielskim Salford, jego matka pochodzi z Polski, natomiast ojciec jest Nigeryjczykiem. Od najmłodszych lat przejawiał talent do piłki nożnej, przez co już w wieku ośmiu lat trafił do akademii Manchesteru United. Tam harmonijnie się rozwijał, dzięki czemu ostatniego lata wystąpił w kilku sparingach pierwszego zespołu (zaliczył nawet asystę) i pojechał na obóz przygotowawczy w Stanach Zjednoczonych

Młody piłkarz już wtedy miał za sobą pierwsze doświadczenia w seniorskiej piłce. Na początku 2023 r. został wypożyczony na niespełna cztery miesiące do Altrincham FC, występującego w National League (piąty poziom rozgrywkowy w Anglii). Tam pokazał się z dobrej strony i w 12 spotkaniach zdobył cztery bramki. Natomiast zupełnie nieudane okazało się tegoroczne wypożyczenie do Forest Green Rovers (czwarta liga angielska). Oyedele rozegrał tam tylko cztery mecze (łącznie 63 minuty) i już po miesiącu wrócił do macierzystego klubu. Powód? Zawodnik podpadł nowemu trenerowi, który zarzucał mu "niewystarczającą produktywność" w jednym z meczów.

Mimo obiecującego lata 19-latek nie miał większych szans na przebicie się do seniorskiego zespołu Manchesteru United. Zdecydował się więc na opuszczenie akademii giganta i dołączył do Legii Warszawa, która poszukiwała defensywnego pomocnika. O tym ruchu pisał bardzo znany dziennikarzy Fabrizio Romano, a gdy transfer potwierdzono, w mediach społecznościowych zareagowali na to inni wychowankowie United, m.in. Kobbie Mainoo czy Anthony Elanga.

Maxi Oyedele przedstawia się polskim kibicom. Co za debiut w pierwszym składzie Legii Warszawa

Jednak uzdolniony Oyedele nie od razu wszedł do składu Legii. Pierwszą szansę otrzymał dopiero po wrześniowej przerwie na reprezentację, Goncalo Feio wpuścił go na ostatnie 22 minuty spotkania z Pogonią Szczecin (0:1). Tam defensywny pomocnik nie miał zbyt wiele czasu na pokazanie swoich atutów, lecz szybko nadarzyła się ku temu okazja.

Sobotni mecz z Górnikiem Zabrze (1:1) 19-latek rozpoczął już w wyjściowym składzie. I zaprezentował się z naprawdę dobrej strony, wprowadzając spokój i jakość do pomocy warszawskiego zespołu - imponował kontrolą piłki, przeglądem pola i precyzją podań. Media społecznościowe obiegły kilkuminutowe kompilacje z jego najlepszymi zagraniami. A w oficjalnym głosowaniu fani Legii wskazali go jako najlepszego w ich zespole w tym spotkaniu.

Wielu polskich kibiców dopiero przekonuje się o dużych możliwościach gracza, którego wcześniej można było śledzić w spotkaniach młodzieżówek. Oyedele grał w kadrach od szczebla U-18 do U-21 (łącznie 14 gier). Do tej ostatniej powołał go ówczesny selekcjoner Probierz, który dał mu szansę w spotkaniach z Kosowem (3:0, dziewięć minut) oraz Estonią (1:0, szesnaście minut i asysta). Miesiąc później pomocnik zagrał jeszcze w meczu U-21 ze Słowacją (2:2), a w tym roku wystąpił w kadrze U-20 we wrześniowym spotkaniu Elite League z Portugalią (1:2).

Tak się złożyło, że wychowanek Manchesteru United kolejne międzynarodowe spotkanie będzie mógł rozegrać przeciwko temu samemu rywalowi. Trudno powiedzieć, czy Probierz pośle debiutanta na boisko w starciach z naszpikowanymi gwiazdami kadrami Portugalii (12 października) lub Chorwacji (15 października). Wydaje się to karkołomne, lecz selekcjoner pokazywał, że potrafi podejmować odważne, a przy tym nieszablonowe decyzje - wystawienie 19-letniego i niezbyt doświadczonego, ale za to dobrze operującego piłką defensywnego pomocnika, jakiego w kadrze brakowało, mimo wszystko taką by było. A na pewno tym powołaniem selekcjoner pokazał, że wierzy w zawodnika, na którego w przeszłości stawiał, i chce go zmotywować do jeszcze cięższej pracy.

Więcej o: