Kto wygra wybory w PZPN? Oto obecnie największy faworyt

Cezary Kulesza jest prezesem PZPN-u od 18 sierpnia 2021 roku i na stanowisku pozostanie co najmniej jeszcze przez rok. Czy istnieje jednak szansa, że w kolejnych wyborach ktokolwiek będzie w stanie zdetronizować Kuleszą na prestiżowym stanowisku? Według goal.pl kandydatów jest kilku, ale na ten moment obecny prezes jest "nietykalny".

Cezary Kulesza prezesem PZPN został 18 sierpnia 2021 roku, zastępując na stanowisku Zbigniewa Bońka. Były szef m.in. Jagiellonii Białystok i stanowisko rywalizował z Markiem Koźmińskim, którego z kolei promował Boniek. Wygrał jednak bez większych problemów w głosowaniu delegatów, a w środowisku piłkarskim krążyły opinie, że po prostu potrafił lepiej dogadać się z głosującymi i zaskarbił sobie ich sympatię. 

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Przez cztery lata "panowania" Kuleszy w PZPN-ie nie zabrakło problemów, takich jak afera premiowa po mundialu w Katarze, obecności Mirosława Stasiaka w samolocie kadry na mecz z Mołdawią, zatrudnienie Fernando Santosa, czy opowieści o alkoholowych ekscesach w związku. Czy może to jednak zagrozić Kuleszy w kolejnych wyborach w sierpniu 2018 roku?

Cezary Kulesza wygra wybory na prezesa PZPN w cuglach? Wiele na to wskazuje

Przemysław Langier z goal.pl uważa, że Kulesza tak naprawdę nie ma rywala w walce o fotel prezesa. "Dziś na mapie nie widać jednoznacznie osoby, która w tej historii stanie się tym, kim Kulesza stał się dla Koźmińskiego. Nikt w kuluarach nie robi kampanii, prawie nikt otwarcie prezesa nie krytykuje" - czytamy u źródła. 

"Cezary Kulesza na dziś jest niekwestionowanym faworytem walki o kolejną kadencję. Być może mogłoby się zmienić, gdyby w okresie poprzedzającym wybory, trafiła mu się seria wpadek, jak w połowie poprzedniego roku. Taką sytuację bez wątpienia chciałby wykorzystać któryś z oponentów, kusząc delegatów wizją normalności w polskiej piłce" - wskazuje Langier. Zaznacza jednak, że Kulesza aktualnie świetnie się "pilnuje" i o taką sytuację będzie trudno.

A czy faktycznie nie ma innych kandydatów? Jednym z niewielu, którzy mogliby pokusić się o walkę z Kuleszą ma być Paweł Wojtala, czyli szef Wielkopolskiego ZPN. "Spełnia wszystkie niezbędne kryteria, by walczyć o prezesurę – od 2016 roku jest szefem dużego związku wojewódzkiego, jest powszechnie znany jako były piłkarz z sukcesami, ma dobrą prezencję, dobrze się wypowiada. I wreszcie: jest lubiany w środowisku" - czytamy. 

W przeszłości mówiło się również, że o prezesurę w PZPN-ie mógłby starać się również Wojciech Cygan, czyli Przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa Częstochowa oraz członek rady nadzorczej spółki Ekstraklasa S.A. Na ten moment wydaje się jednak, że w przyszłorocznych wyborach nie wystartuje. 

Tak więc rywala dla Kuleszy na horyzoncie nie widać, a przecież 12 miesięcy, to wcale nie tak dużo. Jeśli nic się w tej sprawie nie zmieni, to obecny prezes swój czas na stanowisku przedłuży do 2029 roku. Jego poprzednik Zbigniew Boniek rządził od 2012 do 2021 roku. 

Więcej o: