Obecność Jakuba Modera na wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski była jednym z częściej poruszanych tematów wśród kibiców czy dziennikarzy. Od zakończenia Euro 2024 Moder nie zagrał ani minuty w barwach Brighton, a mimo to otrzymał powołanie od Michała Probierza i wystąpił w meczach przeciwko Szkocji (3:2) i Chorwacji (0:1). "Słabe wejście. Widać, że brakuje mu gry w Brighton i po kontuzji wciąż nie wrócił do formy. Za dużo strat i pochopnych zagrań" - napisał Dawid Szymczak ze Sport.pl, który przyznał mu notę 2- w skali 1-6.
- Podanie ręki jest poprzez to, że Kuba nie grał w meczach ligowych. Wiadomo, że było głośno, że musi odejść, ale został w Brighton. W treningu wyglądał bardzo dobrze i jest normalnie brany przez nas pod uwagę. Nie będziemy go przeciążać i ryzykować, dlatego umiejętnie postaramy się szachować siłami. Ważne, by wiedział, że jest potrzebny kadrze - dodał Probierz w trakcie jednej z konferencji prasowych. -Kadra nie jest do pomocy zawodnikom, to nie jest Caritas - komentował Mateusz Borek.
- Byłem kontuzjowany przez cały okres przygotowawczy, nowy trener tak naprawdę widział mnie tylko na Euro. W treningu widział mnie dopiero przez tydzień, ale mimo wszystko chciał mojego pozostania - przekazał Moder w rozmowach z dziennikarzami. Piłkarz Brighton postanowił ujawnić, co się działo jeszcze w trakcie Euro 2024.
Moder był jedynym spośród kadrowiczów, który rozmawiał z dziennikarzami po przegranym 0:1 meczu z Chorwacją w Osijeku. Okazuje się, że Moder grał w spotkaniu z Francją (1:1) na Euro z kontuzją i był tego świadomy. - W meczu z Francją grałem z kontuzją, bo gra w reprezentacji bardzo wiele dla mnie znaczy, dlatego też trener teraz pomógł mi w tej trudnej sytuacji. Ale tak jak trener powiedział, musimy walczyć o to, by grać w klubach, bo to jest najważniejsze, abyśmy rywalizowali na wysokim poziomie, by później nie mieć problemów w takich meczach, jak ten dzisiejszy - powiedział.
Jaka kontuzja dolegała Moderowi od tamtego czasu? - To było naderwanie mięśnia czworogłowego, więc na pewno każdy sprint, każde kopnięcie mogło to pogorszyć, ale chciałem zagrać, bo to było dla mnie bardzo ważne. Rozmawiałem z doktorem w Brighton, który oczywiście powiedział, że może niepotrzebnie grałem, ale indywidualnie miałem cel, żeby dać z siebie wszystko na Euro. Nie skupiałem się na niczym innym - dodał zawodnik Brighton. Czy Polak ma tam szansę na grę? - Myślę, że widoki na grę są dobre. Trener chciał, żebym został. Teraz wszystko zależy ode mnie - podsumował Moder.
Warto dodać, że z powodu kontuzji Moder nie wziął udziału w okresie przygotowawczym Brighton. Jego kontrakt z aktualnym pracodawcą wygasa w czerwcu przyszłego roku, ale z informacji portalu meczyki.pl wynika, że nowa umowa dla Polaka jest na stole.