Tylko zobacz, co zrobił chorwacki portal. Aż trudno uwierzyć. Kompromitacja

Reprezentacja Polski nie dała rady i poległa w drugim meczu fazy grupowej Ligi Narodów z Chorwacją 0:1. Rywale wyraźnie nas zdominowali, a to, co robił ich kapitan Luka Modrić, przechodziło ludzkie pojęcie. Ostatecznie tamtejsze media nie mogły się nachwalić drużynie Zlatko Dalicia na tyle, że zaniedbały swoją pracę względem naszej kadry. Sami zobaczcie, co zrobił tportal.hr.

Reprezentacja Polski nie grała tego dnia dobrze. Brakowało agresji, centymetrów oraz wydaje się, że po prostu - umiejętności. Tym razem słabo wypadł środek z Szymańskim, Zielińskim i Urbańskim, a wyróżnić można jedynie Nicolę Zalewskiego, który znów pokazał, że jest jednym z liderów kadry. Dodatkowo prawdopodobnie Łukasz Skorupski dał do zrozumienia, że nie odda nikomu statusu pierwszego bramkarza w kadrze.

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Tylko zobacz, co zrobił chorwacki portal. Jedna wielka kompromitacja

- Luka Modrić to jest mistrz. Prawie najlepszy zawodnik świata. Strzelił pięknego gola, gratulacje dla niego - powiedział zawodnik Bolonii tuż po meczu. I trudno się z nim nie zgodzić. "Modrić po świetnym golu poprowadził Chorwację do zwycięstwa" - rozpisał się tportal.hr. Nieco później popełnił jednak fatalny błąd w artykule pomeczowym. 

"Skład Chorwatów: Livaković - Sutalo, Caleta-Car, Gvardiol..." - wszystko się zgadza. Kiedy fani chcieli za to przeczytać wyjściową jedenastkę reprezentacji Polski, mogli się zdziwić. "Bułka - Bednarek, Dawidowicz, Kiwior, Frankowski (...) - Piątek, Lewandowski" - opisano. Najwyraźniej dziennikarze nie zweryfikowali informacji, a po prostu przepisali skład naszej drużyny z meczu ze Szkotami. Trzeba przyznać, że jest to spora kompromitacja.

Chorwacja
Chorwacja tportal.hr

Możliwe, że taką gafę odstawił tylko jeden portal, gdyż choćby index.hr czy sportnet.hr podali prawidłowe zestawienie. "Mistrzostwo Modricia i zasłużone trzy punkty" - oznajmił ten ostatni. "Modrić genialnym golem zapewnił Chorwacji zwycięstwo, to zagranie obiegnie cały piłkarski świat!" - tak brzmi nagłówek pomeczowego sprawozdania na portalu sportske.jutarnji.hr. Podobnie uważa sam selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. - Będziemy w tym kierunku dążyć, by w rewanżu było inne spotkanie - stwierdził.

Kapitan Robert Lewandowski zaznaczył za to, że zabrakło nam właśnie agresywnego doskoku do przeciwnika. -  Zobaczyliśmy, że chorwacki zespół dobrze operuje piłką i rozgrywa ją. W drugiej połowie jeden błąd, bramka z wolnego i łatwiej było im grać ofensywnie. My próbowaliśmy, czasami wyszliśmy, czasami brakowało zabrania się z piłką. Chorwaci to robili, a nam tego brakowało - podsumował.

Polacy rozegrają kolejne mecze LN już za miesiąc. Najpierw 12 października zmierzą się u siebie z Portugalią, a trzy dni później zagrają z rewanż z Chorwatami.

Więcej o: