Cała Polska "słyszała". TVP zaliczyła wpadkę podczas meczu

Reprezentacja Polski w pierwszym meczu Ligi Narodów pokonała na wyjeździe Szkocję 3:2 po dramatycznym meczu. Do przerwy prowadziła 2:0, ale tuż po powrocie na murawę straciła bramkę. W tej sytuacji problem miała także TVP - od początku drugiej części nie było słychać komentujących to spotkanie Mateusza Borka i Grzegorza Mielcarskiego. Dopiero chwilę po golu Billy'ego Gilmoura wrócili oni na antenę. - Jakież nieskoncentrowanie, nieprzygotowanie - powiedział Borek.

Reprezentacja Polski w pierwszym meczu Ligi Narodów rywalizowała w Glasgow ze Szkocją. I po pierwszej połowie prowadziła 2:0 po bramkach Sebastiana Szymańskiego i Roberta Lewandowskiego z rzutu karnego. A druga część gry przyniosła bardzo zaskakującą sytuację.

Zobacz wideo Borek ma pretensje po walce Adamek vs Don Kasjo! "To trzeba respektować"

Problemy TVP w meczu Szkocja - Polska. Padł gol, a komentatorów ledwie było słychać

Gdy piłkarze rozpoczęli grę w drugiej połowie, wielu kibiców mogło w ogóle się nie zorientować. To dlatego, że zupełnie nie było słychać Mateusza Borka i Grzegorza Mielcarskiego, komentujących to spotkanie na antenie TVP. I tak się złożyło, że już po 20 sekundach gry bramkę na 1:2 zdobył Billy Gilmour. Dopiero wtedy było słychać przytłumione "niestety" z ust Borka. A następnie znów zapadła głucha cisza.

Komentator odezwał się ponownie dopiero po kilkunastu sekundach. - Jakież nieskoncentrowanie, nieprzygotowanie do rozpoczęcia drugiej połowy spotkania. Błyskawicznie rozpoczynają Szkoci - dodał po chwili Borek, gdy już wrócił komentarz, ale też gdy rywale cieszyli się też z kontaktowej bramki.

Ostatecznie Polacy pokonali Szkocję 3:2 po dramatycznej końcówce. Szkoci doprowadzili do remisu i gdy wydawało się, że mogą nawet strzelić zwycięską bramkę, rajd lewą stroną boiska wykonał Nicola Zalewski. W polu karnym został sfaulowany i sam wykorzystał "jedenastkę" w siódmej minucie doliczonego czasu gry.

W niedzielę, w drugiej kolejce Ligi Narodów, Biało-Czerwoni zagrają w niedzielę na wyjeździe z Chorwacją.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.