"Dałem tej grze wszystko, co miałem. Dałem jej 18 lat mojego życia, każdego dnia, bez wymówek. Chociaż moje ciało jest gotowe na kolejne wyzwania, to serce już nie. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i naszej dwójce pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego postanowiłem odejść z zawodowego futbolu" - oznajmił Wojciech Szczęsny 27 sierpnia w mediach społecznościowych. I rozpalił cały internet, zwłaszcza że nie do końca wiadomo, kto zostanie jego następcą w reprezentacji Polski.
- Nie chcę stawiać selekcjonera w niezręcznej sytuacji, ale uważam, że najlepszy polski bramkarz nie został powołany. Nie chcę jednak mówić, że Kamil Grabara to najlepszy bramkarz, ale on ma potencjał, by być zdecydowanie lepszy od reszty. Ma potencjał, by być bramkarzem światowej klasy - wyjaśnił Szczęsny, według którego to właśnie zawodnik VfL Wolfsburg powinien zostać jego następcą.
Ale nie odbiegając od tematu, 25-latka na wrześniowym zgrupowaniu nie ma. I nie będzie. Probierz zaznaczył, że nie ma na ten moment wyznaczonej "jedynki", a walka o tę pozycję trwa. Wszystko wskazuje na to, że w meczu ze Szkocją wystąpi Bułka, natomiast z Chorwacją zagra Skorupski. Były reprezentant Polski Adam Matysek uważa, że bezapelacyjnie na dłuższą metę Szczęsnego powinien zastąpić Skorupski.
- Łukasz Skorupski ostatnio zagrał świetnie z Francją i gdy w przeszłości dostawał szansę, nigdy nie zawodził. Wiem, że pojawiła się debata dotycząca pozycji numeru jeden, ale moim zdaniem dziś jest ona niepotrzebna. Pierwszym bramkarzem powinien być Skorupski, a jego postawa w meczach wszystko zweryfikuje - oznajmił dla TVP Sport.
- Bramkarz Bologny zapracował już na kredyt zaufania. Ostatnio zagrał świetnie z Francją i gdy w przeszłości dostawał szansę, nigdy nie zawodził - wyjaśnił. Dodał, że w zawodzie bramkarza najważniejsza jest stabilizacja, więc najlepiej byłoby, gdyby Probierz szybko znalazł następcę Szczęsnego i konsekwentnie na niego stawiał.
Matysek potwierdził również słowa wielu ekspertów, że Kamil Grabara powinien otrzymać powołanie do kadry. - Pojawiały się różne głosy dotyczące tego, czy zaakceptowałby rolę rezerwowego, czy może pojawiłyby się jakieś konflikty... Nie mam jednak wątpliwości, że Grabara to bramkarz, który zasługuje na miejsce w reprezentacji Polski - skwitował.
Pierwszy mecz w nowej edycji Ligi Narodów, w którym Polska zagra na wyjeździe ze Szkocją, odbędzie się w czwartek 5 września. Początek spotkania o godz. 20:45.