Jakub Kamiński w sezonie 2023/24 grał mało w barwach Wolfsburga - zagrał zaledwie 17 meczów w Bundeslidze, a łącznie z Pucharem Niemiec spędził na boisku 606 minut. Skrzydłowy nie załapał się także do kadry Polaków na Euro 2024, ale już w nowym sezonie wraca do gry w Niemczech oraz w narodowych barwach. Plany ma ambitne.
Kamiński ma zaledwie 22 lata, a więc przed nim jeszcze długa kariera, ale poprzedni sezon był dla niego piłkarskim zakrętem. Teraz skrzydłowy ma za sobą udany okres przygotowawczy, trzy mecze i jedną asystę w Bundeslidze i wraca do reprezentacji. Nie ukrywa jednak, że nieobecność na Euro 2024 była dla niego poważnym ciosem.
- Od początku 2024 roku w klubie było kiepsko, forma spadała, więc nie miałem złudzeń, że pojadę na Euro. Turniej był na mojej ziemi, trzeci rok gram w Niemczech i fajnie byłoby się pokazać w koszulce kadry. Mieszka tam wielu Polaków, miałbym spore wsparcie z trybun, ale stało się inaczej. Teraz liczę, że wróciłem do drużyny na dłużej, a kluczem do kadry jest regularna gra w Wolfsburgu - powiedział Kamiński w rozmowie z TVP Sport.
Teraz 22-latek wraca do kadry po 11 miesiącach i ma nadzieję, że znów będzie jej ważnym zawodnikiem. Rozumie też presję, która ciąży na reprezentantach podczas trwającej wymiany pokoleniowej. - Nie chcę się zatrzymać na samym powrocie do kadry. Liczę, że dostanę okazję, by zaprezentować swoje umiejętności na boisku. Zdajemy sobie sprawę, że zawodnicy, którzy wchodzą do zespołu i za chwilę będą tworzyć jej kręgosłup, muszą sprostać oczekiwaniom - dodawał piłkarz Wolfsburga.
Kamiński oczekuje, że sezon 2024/25 będzie dla niego znacznie lepszy, bo włożył wiele w przygotowania. Oprócz tego wciąż chce się rozwijać, co ma mieć w przyszłości wpływ na jego pozycję w kadrze. W tym kontekście ma jedno marzenie - w przyszłości zostać kapitanem, którym jest obecnie Robert Lewandowski.
- To już w ogóle byłoby spełnienie marzeń. Nie wstydzę się mówić o swoich marzeniach. Bo niby czego miałbym się bać? To kolejny cel do zrealizowania - przekonuje Kamiński. 22-latek chciałby być jak jego idol Jakub Błaszczykowski, który opaskę kapitańską kadry nosił przed Lewandowskim.
O tym, czy Jakub Kamiński dostanie szansę ponownego pokazania się kibicom kadry, przekonamy się 5 i 8 września. Wówczas kadra zagra ze Szkocją i Chorwacją w ramach Ligi Narodów. W poniedziałek 2 września oficjalnie rozpoczęło się zgrupowanie.