Kto numerem jeden w polskiej bramce? Probierz odpowiada

Nagłe zakończenie kariery przez Wojciecha Szczęsnego mocno wpłynęło na sytuację w bramce reprezentacji Polski. Dotychczasowy numer jeden odszedł i zostawił wakat, o którego wypełnienie walczyć będzie kilku kandydatów. Na konferencji przed zgrupowaniem kadry Michał Probierz został zapytany o sytuację z golkiperami. Selekcjoner przyznał, że czegoś takiego nie było od lat.

Euro 2024 to już przeszłość, teraz w kadrze rozpoczyna się nowy etap. Etap pod hasłem "walka o mundial 2026". Najpierw jednak reprezentację Polski czeka Liga Narodów. Dobry wynik może pomóc w awansie na Euro (jak nam w przypadku Euro 2024), czy w losowaniu. Polska zmierzy się w grupie ze Szkocją, Chorwacją oraz Portugalią. 

Zobacz wideo

Liga Narodów pierwszym testem dla nowej polskiej bramki

Rywalizację rozpoczniemy w czwartek 5 września. O godz. 20.45 zmierzymy się na wyjeździe ze Szkotami. Trzy dni później, też o 20.45 i także na wyjeździe, zagramy z Chorwacją. Do obu spotkań przystąpimy już z nowym numerem jeden w polskiej bramce. Sportowa emerytura Wojciech Szczęsnego pozostawiła nas ze sporą dziurą w składzie. Jednak akurat w tym wypadku jej wypełnienie nie musi być aż tak trudne.

Kandydatów do gry w bramce od lat nam nie brakuje. We wrześniu o miano nowej jedynki powalczą Łukasz Skorupski, który znakomicie bronił przeciwko Francji na Euro (1:1), Marcin Bułka, wciąż świetny w Nicei, odradzający się w greckim Panathinaikosie Bartłomiej Drągowski oraz niespodziewanie Bartosz Mrozek z Lecha Poznań, lidera ekstraklasy po siedmiu kolejkach. Ta czwórka znalazła się w kadrze.

Czy Michał Probierz już teraz wie, kto ma "pole position" w wyścigu o bluzę z numerem jeden? O to został zapytany podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, gdy wraz z Robertem Lewandowskim odpowiadali na pytania dziennikarzy. Okazuje się, że nie ma jeszcze żadnej pewności, kogo ujrzymy między słupkami w Szkocji i Chorwacji. Sam selekcjoner przyznał, iż to nowa sytuacja, niewidziana w Polsce od lat. Odniósł się też do niespodziewanego braku powołania dla Kamila Grabary.

Michał Probierz jeszcze bez faworyta. Najbliższe miesiące zdecydują

- To chyba pierwsza taka sytuacja w Polsce od 14 lat, że bramkarz odchodzi i teraz Łukasz Skorupski ma 11 meczów w kadrze, Bartek Drągowski ma dwa, a Kamil Grabara i Marcin Bułka mają po jednym. Co do Grabary, taką na dziś podjęliśmy decyzję. Słucham czasem waszych programów i raz mówicie, że tego to selekcjoner powinien powołać, a raz, że to ja mam prawo do powoływania. No i takie mam, dlatego taka jest decyzja - powiedział Probierz.

- Na ten moment nie ma numeru jeden. Mówiłem, nie ma już takiej sytuacji jak wcześniej. Przed nami Liga Narodów i właśnie poprzez nią chcemy przygotować bramkarza, a nawet dwóch, którzy będą na lata w reprezentacji. Chcemy mieć gotową jedynkę na eliminacje do mundialu, ale też gotowego zastępcę, żeby bronił częściej. Pamiętajmy, że Łukasz Skorupski debiutował w kadrze w 2012 roku, a ma tylko 11 meczów. To jest coś, co też chcemy zmienić - zadeklarował selekcjoner polskiej kadry. 

Więcej o: