Kamil Grosicki przemówił do kolegów z reprezentacji Polski tuż przed meczem z Francją i na treningu poinformował ich o zakończeniu kariery w kadrze. Niedługo później 36-latek spotkał się z dziennikarzami i powiedział więcej o tej trudnej decyzji. Wyznał również, że na koniec chciałby spełnić jedno marzenie. Głos w tej sprawie zabrał selekcjoner Michał Probierz.
Grosicki był niezwykle wzruszony, ogłaszając odejście z reprezentacji Polski. Skrzydłowy w kadrze zagrał 94 mecze i wprost przyznał, że dla niego kadra zawsze była najważniejsza. Dlatego też chciałby jeszcze się z nią pożegnać podczas specjalnego meczu w Polsce.
- Oczywiście moim marzeniem jest zagrać pożegnalny mecz w Polsce, ale to jeszcze będę rozmawiał na ten temat z selekcjonerem Michałem Probierzem i prezesem Cezarym Kuleszą - powiedział wprost Grosicki. O tej sprawie na razie wiadomo niewiele, ale głos o ewentualnym pożegnaniu zasłużonego gracza zabrał sam selekcjoner.
- Jeżeli będzie mecz towarzyski, może ustalimy, żeby Kamil Grosicki w nim zagrał. Ale o tym porozmawiamy z prezesem Cezarym Kuleszą - mówił Probierz na konferencji prasowej. Selekcjoner wyjaśnił niewiele, ale dał nadzieję Grosickiemu na spełnienie marzenia.
Z wypowiedzi wynika jednak, że ewentualne powołanie zawodnika na mecze Ligi Narodów raczej nie wchodzi w grę. Na wrześniowym zgrupowaniu kadrę czekają starcia ze Szkocją i Chorwacją właśnie w ramach tych rozgrywek. O ewentualny termin na mecz towarzyski we wrześniu, w październiku lub listopadzie będzie raczej bardzo trudno.