- Mistrzostwa Europy to jest impreza, jakby 24 drużyny weszły do dyskoteki i teraz trzeba z niej wyjść jak najpóźniej. Myśmy do tej dyskoteki weszli jako ostatni i żeśmy wyszli jako pierwsi. Jeszcze disc jockey się nie rozgrzał, a nas już w tym mistrzostwach nie ma - mówił Zbigniew Boniek tuż po tym, gdy było jasne, że reprezentacja Polski jako pierwsza odpadła z Euro 2024.
Przed trzecią kolejką fazy grupowej turnieju w Niemczech tylko reprezentacja Polski nie miała o co grać. Pomijając oczywisty mecz "o honor". W niedzielny wieczór jednak do naszej kadry dołączyli także Szkoci, którzy pożegnali się z Euro 2024 po porażce 0:1 z Węgrami.
Portal The Analyst przeanalizował dokonania Szkotów, którzy na Euro 2024 wcześniej przegrali 1:5 z Niemcami oraz zremisowali 1:1 ze Szwajcarią. Analitycy zwrócili uwagę, że przeciwko Węgrom Szkoci nie oddali żadnego strzału w pierwszej połowie. Był to ich drugi taki "wyczyn" na tym turnieju, gdyż tak samo było w rywalizacji z Niemcami.
"Na Euro 2024 20 drużyn nie rozegrało jeszcze trzeciego meczu, a już jest pewne, że żadna z nich nie wróci do domu z mniejszą liczbą strzałów (17) i strzałów celnych (3) niż Szkocja. Od czasu wprowadzenia fazy grupowej w 1980 roku jest to najmniejsza liczba na równi z Irlandią Północną na Euro 2016" - czytamy w artykule. Jak na tym tle wygląda reprezentacja Polski? Tylko w meczach z Holandią i Austrią Biało-Czerwoni oddali aż 26 strzałów, z czego 10 celnych.
Do tego przytoczono, że Szkocja nigdy w historii (na 12 szans) nie wyszła z grupy na wielkim turnieju, a na trzech ostatnich (mundial w 1998 roku, Euro 2020 i Euro 2024) nie wygrała żadnego meczu.
Reprezentacji Polski na Euro 2024 został tylko mecz przeciwko Francji. O ile nasza kadra nie ma, o co grać, tak Francja będzie walczyć o pierwsze miejsce w grupie. To spotkanie zostanie rozegrane we wtorek 25 czerwca o godz. 18:00. Relację z tego meczu będzie można śledzić na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.