• Link został skopiowany

Kasperczak wytyka błędy Probierza. Krytykuje Lewandowskiego

Nie milkną echa po sromotnej porażce reprezentacji Polski w meczu z Austrią (1:3) na Euro 2024. Nasza kadra jako pierwsza ze wszystkich pożegnała się z szansami na awans do 1/8 finału i z Francją zagra już o nic. Dużo mówi się szczególnie na temat zmian, jakie w wyjściowej jedenastce przeprowadził Michał Probierz, względem meczu z Holandią (1:2). Opinią podzielił się też legendarny trener Henryk Kasperczak. Jego słowa mogą nie spodobać się obecnemu selekcjonerowi.
Henryk Kasperczak i Michał Probierz
fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=0sGzDClXCwY fot. REUTERS/Annegret Hilse

Po porażce 1:2 z Holandią w pierwszym meczu na Euro 2024, Polacy mogli być stosunkowo zadowoleni, mimo braku punktów na koncie. Potrafili postawić się mocnym rywalom, stworzyli sporo szans bramkowych, pozostawili dobre wrażenie. Mimo to Michał Probierz zdecydował się na aż cztery zmiany w wyjściowej jedenastce na mecz z Austrią. Paweł Dawidowicz, Krzysztof Piątek, Jakub Piotrowski i Bartosz Slisz zastąpili Bartosza Salamona, Kacpra Urbańskiego, Sebastiana Szymańskiego oraz Tarasa Romanczuka.

Zobacz wideo Ronaldo jeszcze pomoże Portugalii

Henryk Kasperczak stanowczo. Zdziwiło go postępowanie Probierza

Poza zdobywcą gola, czyli Krzysztofem Piątkiem, żaden z pozostałych nowych graczy w podstawowym składzie niczego dobrego nie wniósł. Dawidowicz został wręcz uznany za antybohatera, jako że popełnił błędu przy dwóch golach rywali. Wielu ekspertów debatowało po meczu, czy nasz selekcjoner nie przekombinował

Opinią na ten temat podzielił się także Henryk Kasperczak. Były selekcjoner reprezentacji Tunezji, Mali czy Senegalu, twórca jednej z najsilniejszych drużyn w historii polskiej piłki klubowej (Wisła Kraków 2002-2004), wypowiedział się w rozmowie z Super Expressem. Jego zdaniem nie należało aż tak ingerować w skład zespołu, który sprawnie funkcjonował przeciwko Holandii. Dodał także, iż zmiany w trakcie samego meczu nic nie wniosły.

- Dla mnie dziwne było takie działanie. W sytuacji gdy drużyna prezentuje się dobrze, jak w meczu z Holandią, to trzeba dać jej możliwość kontynuowania tego i postawić na tych samych chłopaków. Problemem były zmiany w czasie meczu, które nie wyszły selekcjonerowi. Moim zdaniem Piątek i Buksa dobrze pracowali, a Lewandowski i Świderski nic nie wnieśli skutecznego w grze. To były błędne zmiany, które nic nam nie przyniosły. Każdy zawodnik austriacki, który wszedł na boisko, wniósł dużo i poprawił jakość - ocenił Kasperczak. Podkreślił też, że do obu porażek przyczynił się ewidentny problem z wykańczaniem akcji.

Euro 2024. Francja nie odpuści nawet na moment

Polaków czeka teraz mecz z reprezentacją Francji, na papierze najtrudniejszy ze wszystkich. Nasza kadra gra już tylko o honor, zaś wicemistrzowie świata o wyjście z grupy z pierwszego miejsca. Co o tym meczu powiedział doskonale znający francuskie realia, trenujący w przeszłości m.in. Metz i Montpellier, trener Kasperczak? "Nie myślą o jakimś drugim składzie, bo trzeba spojrzeć na to, jaki jest układ tabeli. Będą grali tak, żeby być pierwszymi w grupie. Tym bardziej że jeszcze trzy drużyny mają szanse na zajęcie pierwszego miejsca. W takim turnieju zawsze się liczy, żeby być w jak najlepszej pozycji przed kolejną fazą. Francuzi zawsze dążyli, żeby być jak najwyżej, więc z ich strony nie będzie żadnej kalkulacji" - podsumował Kasperczak.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: