W niedzielę reprezentacja Polski przegrała 1:2 z Holandią na inaugurację Euro 2024. Biało-Czerwoni prowadzili od 16. minuty i bramki Adama Buksy, ale Holendrzy wyrównali jeszcze przed przerwą, a zwycięską bramkę zdobyli w 83. minucie. Polacy, mimo niezłej gry, pozostali bez punktów i czekali na wynik drugiego, poniedziałkowego spotkania grupy D.
W poniedziałkowy wieczór Austria - zgodnie z oczekiwaniami - przegrała z Francją 0:1. To oznacza, że po pierwszych spotkaniach tabela prezentuje się następująco:
Sytuacja w grupie ułożyła się w ten sposób, że dwóch faworytów wygrało w pierwszej kolejce. Jeśli nie będzie niespodzianek, to wiele wskazuje na to, że to właśnie Holandia i Francja wyjdą z dwóch pierwszych miejsc z grupy D, natomiast Polska i Austria będą bić się o trzecie miejsce. Ono także może dać awans - zespoły z trzecich miejsc stworzą oddzielną tabelę, z której cztery najlepsze dostaną się do 1/8 finału.
Choć do końca rozgrywek w grupie D pozostały jeszcze dwie kolejki, to plan reprezentacji Polski na awans jest dosyć prosty. Niezbędne jest zwycięstwo w jednym z dwóch meczów. I jasne jest, że naszej szansy upatrujemy przede wszystkim w tym piątkowym z Austrią. Każde zwycięstwo sprawi, że będziemy mieli trzy punkty, a nasz bilans bramkowy będzie co najmniej remisowy, co nawet w przypadku niskiej porażki z Francją prawdopodobnie da awans z trzeciej lokaty. Oczywiście zwycięstwo i remis czy dwa zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach również dadzą awans Polakom.
Dlaczego trzy punkty i nieznacznie ujemny bilans bramkowy powinny dać przepustkę do 1/8 finału? To dość jasno rozpisał analityk Piotr Klimek. "Granicą Polski do wyjścia z grupy powinny być mniej więcej 3 punkty + okolice bilansu bramkowego w okolicach -3, -2. Więcej niż 3 punkty - pewne wyjście, 3 punkty i bilans w okolicach 0 - raczej" - pisał w mediach społecznościowych.
Dlaczego zwycięstwo z Austrią jest także kluczowe? Przy tej samej liczbie punktów o kolejności decyduje większa liczba punktów zdobytych w meczach pomiędzy tymi drużynami. To także może mieć duże znaczenie w ostatecznym rozrachunku.