- Arkadiusz Milik nie pojedzie na Euro - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz. Selekcjoner przyszedł na nią dość późno, choć omawiać sytuacji napastnika Juventusu z lekarzami nie trzeba było długo. Trener przekazał tylko dziennikarzom, że mecz, choć rozpoczął się dla Polski dobrze, okupiliśmy poważnym urazem napastnika Juventusu Turyn. Na tym właściwie Probierz skończył komentarz dotyczący spotkania. Po dwóch minutach zapowiedział, że pytań tym razem nie będzie. Bo musi skreślić z listy na Euro jeszcze dwóch zawodników i idzie na dalszą konsultację z lekarzem.
- Muszę jeszcze porozmawiać z doktorem, bo mam jeszcze trzech zawodników, co do których jest znak zapytania, tak więc przepraszam - przekazał Probierz.
W 4. minucie spotkania Arkadiusz Milik próbując pressingu, wpadł na rywala, a ten trafił go nogą w kolano. Napastnik chwycił się za nogę i poprosił o pomoc medyczną. Na boisku leżał długo, nie był w stanie opuścić go o własnych siłach. Uraz nie wydarzył się podczas jakiegoś mocnego kontaktu z przeciwnikiem. Przypomnijmy, że nieco ponad miesiąc temu gracz Juventusu leczył uraz mięśnia przywodziciela. Probierz w wyjściowym składzie na Ukrainę chciał sprawdzić w ataku jego i Adama Buksę. Gracz Juventusu nie miał jednak szans powalczyć o zaproszenie na Euro 2024.
Przypomnijmy, że z powodu kontuzji Milik opuścił też Euro 2020, ale poza tym brał udział we wszystkich naszych wielkich turniejach od mistrzostw Europy w 2016 roku.
Meczu nie ukończył też walczący o Euro Taras Romanczuk. Zawodnik Jagielloni w pierwszej połowie strzelił gola, a w drugiej po godzinie gry poślizgnął się na murawie w jednej z akcji i długo trzymał za kostkę. Po otrzymaniu pomocy medycznej próbował biegać jeszcze przez kilka minut, ale wyraźnie utykał. Dostał sygnał, że zmiana jest już szykowana. Na temat zdrowia Romanczuka Probierz jednak nic nie powiedział. Warto zaznaczyć, że w czasie meczu jakieś problemu sugerował też Nicola Zalewski. Gracz AS Roma został zmieniony w 70 minucie. Po ostatnim gwizdku na murawie leżał też Jakub Kiwior, któremu z pomocą przyszli lekarze. Wyglądało na to, że gracza Arsenalu łapały skurcze.
Polacy pokonali w piątek Ukrainę 3:1 po bramkach Sebastiana Walukiewicza, Piotra Zielińskiego i Tarasa Romanczuka. Euro, które rozpocznie się 14 czerwca, Biało-Czerwoni zainaugurują dwa dni później meczem z Holandią. W grupie zagrają także z Austrią i Francją.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!