Po kompromitujących eliminacjach do Euro 2024 reprezentacja Polski otrzymała jeszcze jedną szansę od losu na awans do turnieju w Niemczech. Chodzi oczywiście o baraże do Euro wywalczone dzięki wynikom osiągniętym w Lidze Narodów.
Jednymi z blamaży kadry prowadzonej najpierw przez Fernando Santosa, a następnie Michała Probierza były mecze z Mołdawią. W Kiszyniowie kadra prowadziła 2:0, żeby przegrać 2:3, a u siebie tylko zremisowała 1:1. - Jakbym miał powiedzieć wprost, to nasi piłkarze w drugiej połowie meczu w Mołdawii pos***li się do majtek. Wystraszyli się Mołdawii, przecież to niedopuszczalne, jeśli drużyna ma jakieś ambicje. Z piłkarzami, których mamy, wstyd przegrywać z Mołdawią - mówił nie tak dawno Henryk Kasperczak.
Były szkoleniowiec Wisły Kraków udzielił wywiadu "Super Expressowi", w którym przeanalizował szanse reprezentacji Polski w barażach. Ponownie wrócił do wyników osiągniętych przez polską kadrę w grupie eliminacyjnej.
- Brak bezpośredniego awansu z najłatwiejszej grupy, w jakiej graliśmy, to była największa kompromitacja, jaka mogła się zdarzyć. Pomijając kryzys pokoleniowy, jaki mamy, to można było spokojnie grupę przejść i być już w finałach - ocenił Kasperczak. Wskazywał, że Polska jest zdecydowanym faworytem w meczu z Estonią. - Choć nie można lekceważyć nikogo. Jestem przekonany, że nasi piłkarze odpowiednio zareagują. Pod względem indywidualnych umiejętności są lepsi w większości od piłkarzy z Estonii, również jako drużyna przewyższają rywala.
Kasperczak wskazał, że w finale baraży wolałby się zmierzyć z Finlandią. - Ta reprezentacja w zasadzie nigdy nam krzywdy nie zrobiła i zwykle z nią wygrywaliśmy. Nie powiem, że nie zrobiła postępów i że nie jest w stanie sprawić niespodzianki. Jednak nie wierzę, żeby Walia przegrała u siebie z Finlandią. Walijczycy są zdecydowanie w najlepszej sytuacji, bo oba mecze mogą zagrać u siebie i dla mnie są faworytem baraży.
- Jesteśmy w niełatwej sytuacji, bo ani wyniki, ani gra w eliminacjach nie dają powodów do optymizmu - ocenił 77-latek. Jednocześnie podkreślił, że Polska powinna dać sobie radę w barażach i awansuje na Euro 2024.
Już o 20:45 w czwartek 21 marca reprezentacja Polski zagra z Estonią na Stadionie Narodowym w Warszawie w półfinale baraży. Relację z tego spotkania będzie można śledzić na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. Jeśli Biało-Czerwoni wygrają to spotkanie, to we wtorek 26 marca zagrają z lepszym z rywalizacji Walia - Finlandia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!