Czesław Michniewicz ponownie musi wysłuchać krytyki za występ reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. Tym razem w byłego selekcjonera kadry narodowej uderzył Łukasz Madej. Pomocnik wielu klubów ekstraklasy w tym Górnika Zabrze, GKS-u Bełchatów czy Śląska Wrocław, z którym wywalczył mistrzostwo Polski, od sześciu lat jest na sportowej emeryturze. Teraz udzielił mocnego wywiadu na kanale FootTruck na YouTube.
Były reprezentant Polski pracował z kilkoma późniejszymi selekcjonerami. Jednym z nich był właśnie Czesław Michniewicz, o którym nie zbyt dobrego zdania. W pewnym momencie postanowił wrócić pamięcią do mistrzostw świata w Katarze, gdzie Polacy co prawda wyszli z grupy, ale styl, jaki zaprezentowali oraz późniejsza afera premiowa sprawiły, że nie było mowy o atmosferze sukcesu.
Madej największe pretensje miał jednak o samą grę. - To, jak my zagraliśmy na mistrzostwach świata, jest nie do przyjęcia. Mogę mu to powiedzieć prosto w oczy. Trenerze, to jest nie do przyjęcia, bo to była patologia. Dlatego my wychodzimy z grupy raz na 30 lat na mistrzostwach świata, bo taką patologię zagraliśmy. Cieszyliśmy się po błazenadzie - grzmiał.
Jak wyjaśnił, wcale nie ma pretensji wyłącznie o defensywne nastawienie, które Michniewicz preferował także jako trener klubowy. - Gra defensywna też jest sztuką. Raków Częstochowa miał do perfekcji wypracowaną grę defensywną. Na nich się przyjemnie patrzyło. A tutaj była, nie boję się tak tego nazwać, patologia polskiej piłki, najgorszy obraz - tłumaczył.
Sam Madej współpracował z Michniewiczem w latach 2003-2005 w Lechu Poznań. Jak wspominał, ich relacje nie układały się najlepiej. - To było 20 lat temu. Rozmawiał ze mną, ale jakby nie słuchał tego, co chciałem powiedzieć. Nie potrafił do mnie dotrzeć - podsumował.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!