2023 r. był jednym z najgorszych dla reprezentacji Polski w ostatnich latach. Drużyny Fernando Santosa i Michała Probierza wygrały raptem trzy mecze o punkty. Nasza drużyna pokonała jedynie Albanię (1:0) oraz Wyspy Owcze (dwa razy po 2:0).
Polacy przegrali w Pradze (1:3), Tiranie (0:2) i Kiszyniowie (2:3), tracąc też punkty z Mołdawią w Warszawie. Przez to reprezentacja Polski nie wywalczyła bezpośredniego awansu na mistrzostwa Europy, chociaż w teorii znalazła się w bardzo prostej grupie eliminacyjnej.
Drużyna Probierza wciąż ma szanse na awans. Ten musi jednak wywalczyć w marcowych barażach. Polacy najpierw podejmą Estonię, a w przypadku wygranej zagrają na wyjeździe ze zwycięzcą meczu Walia - Finlandia.
Chociaż w teorii wywalczenie awansu nie jest niemożliwe, to styl gry i wyniki reprezentacji Polski nie napawają optymizmem. W rozmowie z Kanałem Sportowym swoimi wątpliwościami podzielił się były reprezentant Polski - Henryk Kasperczak.
- Nic nie napawa optymizmem. Sytuacja jest dosyć trudna. Przejście nowej generacji jest bardzo trudne. Zawodnicy muszą być gotowi do osiągania dobrych wyników czy robienia awansów na turnieje. Niestety nie mamy gotowego zespołu. W tej chwili młodzi zawodnicy nie zapewniają nam dobrych rezultatów - powiedział Kasperczak.
Były trener m.in Wisły Kraków odniósł się też do sytuacji Piotra Zielińskiego. Jeden z liderów naszej kadry został odstawiony od gry w Napoli, bo nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z klubem. Zieliński nie gra regularnie, a ostatnio nie został nawet zgłoszony do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
- Myślę, że będzie ciężko. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży. Sytuacja jest trudna. Nawet taki ważny zawodnik jak Piotr Zieliński, choć zobaczymy, czy będzie powołany, wciąż potrafi grać w piłkę. Pozostaje tylko kwestia, jak on będzie w stanie się przygotować w tak krótkim czasie do powołania od selekcjonera - zauważył Kasperczak.
78-latek to 61-krotny reprezentant Polski. Legenda Stali Mielec to brązowy medalista mistrzostw świata z 1974 r. oraz wicemistrz olimpijski z 1976 r. Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem. Poza Wisłą Kasperczak prowadził m.in. kluby francuskie (m.in. FC Metz, AS Saint-Etienne, RC Strasbourg, HSC Montpellier, OSC Lille) oraz afrykańskie reprezentacje (Wybrzeże Kości Słoniowej, Tunezja, Maroko, Mali, Senegal).