Reprezentacja Polski w piątkowym, ostatnim meczu eliminacji mistrzostw Europy 2024, tylko zremisowała na Stadionie Narodowym w Warszawie z Czechami 1:1. Wynik ten oznacza, że nasza drużyna nie ma już szans na bezpośredni awans na turniej. Pozostaje gra w marcowych barażach, w których możemy zagrać na szczęście ze znacznie niżej notowaną drużyną.
Do baraży zostało jeszcze kilka miesięcy, ale w tej chwili gra Polaków zdecydowanie nie napawa optymizmem. Nie pomogła zmiana selekcjonera. Piłkarze grali słabo za Fernando Santosa, grają słabo za Michała Probierza. Nowy selekcjoner miał co prawda dość mało czasu na przebudowę drużyny, jednak jak na razie nie widać praktycznie żadnych efektów.
Nie dziwi więc, że kibice, media i eksperci dość mocno martwią się o los reprezentacji i krytykują zwłaszcza piłkarzy. O sytuacji kadry rozmawiano m.in. w niedzielnym programie "Cafe Futbol" na antenie Polsatu Sport. W pewnym momencie eksperci pokusili się o wytypowanie zawodnika, który szczególnie rozczarował w ostatnich meczach. Co ciekawe, nie padło na żadnego z piłkarzy, którzy zagrali z Czechami, a takiego, który... nawet nie przyjechał na zgrupowanie.
Roman Kołtoń i Tomasz Hajto na celownik wzięli bowiem Matty'ego Casha. Obrońca pierwotnie znalazł się w gronie powołanych na mecze z Czechami i Łotwą, ale musiał się wycofać z powodu choroby. Nie uchroniło go to jednak przed kolejną krytyką ze strony ekspertów. Kołtoń i Hajto zgodnie stwierdzili, że Cash w reprezentacji gra po prostu źle, niezależnie od ustawienia.
- W meczu w Tiranie, zagrał w linii pomocy, prawego pomocnika. Wyglądał fatalnie. Na Wyspach Owczych zagrał wahadłowego i kompletnie nie rozumiał gry. - ocenił Kołtoń. Szybko jego słowa poparł Hajto, który jeszcze dosadniej podsumował grę Casha.
- Przede wszystkim, on chyba nie wie, jak się w piłkę gra. Dostał trochę presji po meczu w Czechach, zaczął się w mediach bronić. Wrócił na jeden mecz (z Wyspami Owczymi - red.) i zagrał tragicznie, był najsłabszy na boisku. I teraz kiedy trzeba przyjechać, pokazać, że nie pęka, gra w czołowej drużynie Premier League... znowu jest kontuzjowany. Na kogo Ty masz liczyć jako selekcjoner? - mówił były reprezentant Polski.
Matty Cash jak dotąd rozegrał w reprezentacji Polski 14 meczów i strzelił w nich jednego gola. Lepiej, niż w kadrze, radzi sobie ostatnio w klubie. Dla Aston Villi zaliczył już 19 występów w tym sezonie, strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty. Jego drużyna zajmuje bardzo wysokie, piąte miejsce w tabeli Premier League.