Biało-Czerwoni muszą dziś pokonać Czechów, żeby mieć szanse na awans na Euro 2024, ale nawet jak to się uda, to za kilka dni będą musieli trzymać kciuki za to, że Mołdawia urwie punkty naszym dzisiejszym rywalom.
Jest bardzo mało wariantów, które dają Polakom awans. W każdym z nich musieli liczyć oni na to, że Mołdawianie zdobędą dzisiaj maksymalnie jeden punkt. Zwycięstwo Mołdawii w meczu z Albanią oznaczałoby, że na Euro 2024 na pewno awansują albo oni, albo Czesi. Można przy tym się zastanawiać, czy porażka Mołdawii na pewno była najlepsza dla Polaków - przy zwycięstwie Biało-Czerwonych z Czechami oznaczałaby ona, że Mołdawianie stracą szanse na awans, a to mogłoby wpłynąć na ich podejście do starcia z Czechami.
Albańczycy w 25. minucie wyszli na prowadzenie dzięki bramce z rzutu karnego. Wtedy Mołdawia rzuciła się do ofensywy. Przez całą drugą połowę mołdawscy piłkarze robili wszystko, żeby doprowadzić do remisu, ale długo nie udawało im się doprowadzić do wyrównania. W 88. minucie wyrównującą bramkę zdobył jednak Baboglo! To oznacza, że Mołdawia nawet przy wygranej Polski z Czechami zachowuje szanse na wyjście z grupy, ale żeby to osiągnąć będzie musiała ich pokonać.
Teraz wszystko zależy od Biało-Czerwonych. Zadanie jest jasne - muszą pokonać Czechów. Za to Albania jest już pewna występu na niemieckich boiskach. Polska pojedzie na Euro tylko w przypadku zwycięstwa z Czechami i remisu w meczu Czechy - Mołdawia.