Reprezentacja Polski U-21 również odczuła zwolnienie Fernando Santosa. Trener Michał Probierz odszedł po rozegraniu dwóch pierwszych meczów eliminacyjnych, żeby przejąć pierwszą kadrę a jego następcą w młodzieżówce został Adam Majewski. Nie zmieniło się jedno - młodzi Polacy dalej wygrywają.
Pod wodzą Michała Probierza kadra U-21 pokonała Kosowo (3:0) i Estonię (1:0). Jego następca na razie notuje nawet lepsze wyniki w tych eliminacjach, bo piłkarze prowadzeni przez Majewskiego zwyciężyli z Estonią aż 5:0, a w dzisiejszym meczu z Izraelem wygrali 2:1. Mogło być nawet lepiej, bo w pierwszej połowie karnego nie wykorzystał Michał Rakoczy.
Po przerwie Biało-Czerwonym udało się w końcu wyjść na prowadzenie. W 59. minucie gola zdobył Miłosz Matysik, który odnalazł się w polu karnym, choć wydaje się, że sędzia w tej sytuacji powinien odgwizdać spalonego. W 82. minucie Polacy wyszli z bardzo dobrą kontrą i gola na 2:0 zdobył Szymon Włodarczyk. Tuż przed końcem meczu gola głową na 2:1 strzelił Binyamin.
Tym wynikiem zakończył się mecz, a Polacy umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli. Druga w stawce reprezentacja Niemiec traci do Biało-Czerwonych aż sześć punktów, ale trzeba pamiętać, że kadra naszych zachodnich sąsiadów do tej pory rozegrała tylko... dwa mecze. Sześć punktów - ale w pięciu meczach - zdobyli też trzeci Bułgarzy. Wydaje się, że Polska wraz z Niemcami na razie są faworytami do zajęcia pierwszych dwóch miejsc w tabeli. Starcie Polska - Niemcy odbędzie się 21 listopada o godzinie 18:00.
Na turniej finałowy awansuje dziewięciu zwycięzców swoich grup i trzy najlepsze drużyny z drugiego miejsca. Pozostałe sześć drużyn, które zajmą drugie miejsce, będzie rywalizowało ze sobą o awans w barażach.