Już w najbliższą sobotę 11 listopada reprezentacja Polski do lat 17 rozegra pierwszy mecz na mundialu przeciwko Japonii. Biało-Czerwoni będą musieli jednak radzić sobie bez Oskara Tomczyka, Filipa Rózgi, Jana Łabędzkiego oraz Filipa Wolskiego. Zostali oni usunięci z kadry po alkoholowym ekscesie. To kolejna afera w Polskim Związku Piłki Nożnej w ostatnim czasie.
Selekcjoner reprezentacji do lat 17 był w poniedziałek gościem Romana Kołtonia na "Prawdzie Futbolu". Nie zabrakło poruszenia tej sprawy. - Piłkarze złamali regulamin Polskiego Związku Piłki Nożnej i decyzja mogła być tylko taka, że muszą niestety dla nas i dla nich samych opuścić zgrupowanie - potwierdził.
- Jest to moja osobista druga porażka, bo my też chłopców chcemy też wychowywać. Przebywamy z nimi bardzo dużo czasu, prawie tyle samo co rodzina. Traktuję to osobiście w kategorii porażki - dodał szkoleniowiec.
Włodarski zauważył, że to bardzo trudna sprawa nie tylko dla piłkarzy, ale też ich rodzin. - Jesteśmy w przeddzień bardzo dużej imprezy, ci chłopcy bardzo ciężko pracowali, aby się tutaj znaleźć. Osobiście wykonywałem telefony do rodziców, rozmawiałem z nimi. Wiemy wszyscy, że dla zawodników i ich rodzin to bardzo trudna sprawa - przyznał.
Selekcjoner podkreślił też, że jest rozczarowany postawą swoich podopiecznych. - Potępiamy to, bo takie rzeczy nie mogą się wydarzać, natomiast wiemy, jak to wygląda z ludzkiego punktu widzenia. Za każdego z nich dałbym sobie uciąć rękę i teraz nie miałbym ręki. Głupie, młodzieńcze wyskoki się zdarzają - ocenił.
Reprezentacja Polski w sobotę rozpocznie rywalizację w fazie grupowej na mundialu w Indonezji. Oprócz spotkania z Japonią Biało-Czerwoni zmierzą się także z Senegalem (14.11) i Argentyną (17.11).