Niesamowite emocje w meczu Polek w Lidze Narodów! Ależ końcówka

Cóż to był za mecz w Tychach! Po pierwszej połowie Polki prowadziły 2:0 i w pełni kontrolowały wydarzenia na boisku. Potem pojawiły się nerwy, a Serbki trafiły do siatki po sporym błędzie Katarzyny Kiedrzynek. Selekcjonerka Nina Patalon raz po raz instruowała nasze kadrowiczki, które zostały nowymi liderkami Ligi Narodów. Jedną z bramek strzeliła Ewa Pajor, czyli pierwsza Polka nominowana do Złotej Piłki.

Reprezentacja Polski znakomicie rozpoczęła zmagania w pierwszej edycji Ligi Narodów w dywizji B. Kadra prowadzona przez Ninę Patalon najpierw pokonała 3:1 Grecję na wyjeździe po golach Ewy Pajor, Natalii Padilii Bidas i Tanji Pawollek. Potem Polki grały w Gdyni z Ukrainkami i wygrały 2:1 po dublecie Pajor. Biało-czerwone mają tyle samo punktów, co Serbia i to najpewniej między tymi drużynami rozstrzygnie się walka o awans do dywizji A. Pierwsze spotkanie z zawodniczkami z Bałkanów odbywało się w Tychach, gdzie warunki atmosferyczne nie były zbyt sprzyjające.

Zobacz wideo Euro 2024 bez Polski? PZPN reaguje. "To jest najgorsze"

Polki nowymi liderkami Ligi Narodów! Najpierw radość, a potem ogromna nerwówka

Serbki weszły odważnie w mecz i szukały okazji do pokonania Katarzyny Kiedrzynek, wysoko ustawiając linię obrony i pressując Polki niedaleko ich pola karnego. Szybko też kartkę obejrzała Nevena Damjanović za nieprzepisowe zatrzymanie Pajor. Po paru minutach Polki przystąpiły do ataku i stopniowo zwiększały nacisk na rywalki. Swoich prób szukała choćby Ewa Pajor. Była też groźna sytuacja w wykonaniu Tijany Filipović, ale piłka poleciała obok prawego słupka Kiedrzynek.

Od 17. minuty Polki prowadziły 1:0, gdy Klaudia Lefeld zagrała do Pajor, a napastniczka Wolfsburga szukała jeszcze zagrania do Natalii Padilli-Bidas. Zawodniczka Kolonii została uprzedzona przez Andjelę Frajtović, która skierowała piłkę do własnej bramki. Podopieczne Niny Patalon szukały po tym kolejnych sytuacji, a rywalki potrajały naszą panią kapitan. Na nasze szczęście Filipović zmarnowała kolejne świetne zagranie. Kiedrzynek spisywała się pewnie między słupkami i nie miała większych problemów ze skutecznym interweniowaniem.

Pewne jest, że w rewanżu z Serbkami nie będzie Weroniki Zieniewicz, która obejrzała żółtą kartkę za trzymanie serbskiej napastniczki. Zawodniczki z Bałkanów miały dobry fragment w pierwszej połowie, ale to nie przełożyło się na bramki. Z kolei Polki poprawiły wynik w 42. minucie za sprawą Ewy Pajor, która ruszyła do kontrataku, poczekała na powrót bramkarki na linię i pokonała ją uderzeniem przy bliższym słupku.

Serbki weszły zdecydowanie lepiej i odważniej w drugą połowę. Zieniewicz w jednej z pierwszych akcji w ostatniej chwili zatrzymała strzał rywalek. Serbia miała coraz więcej okazji, między innymi ze stałych fragmentów. Polki też miały swoje szanse. Po jednym z rzutów wolnych Tanja Pawollek nie zdołała oddać strzału, a kolejne próby na trzeciego gola miały Pajor czy Kayla Adamek. W 76. minucie Canković szybko wznowiła grę po rzucie wolnym i zagrała prostopadle do Damnjanović. Napastniczka zeszła do linii końcowej i uderzyła między interweniującą Kiedrzynek a lewym słupkiem. Zrobiło się więc 2:1.

W ostatnich minutach w grę Polek wkradło się sporo niedokładności, co tylko stwarzało niepotrzebne straty w środku pola. W jednej z akcji Zieniewicz zablokowała ciałem uderzenie Damnjanović, a w doliczonym czasie gry dośrodkowanie Canković zamortyzowała Matysik, przez co piłkę złapała Kiedrzynek. Potem jeszcze bramkarka PSG obroniła strzał Damjanović i uratowała Polkom trzy punkty. Tym samym podopieczne Niny Patalon są liderkami grupy.

Do rozegrania zostały jeszcze trzy spotkania w grupie B3 Ligi Narodów, a rewanż z Serbią odbędzie się we wtorek 31 października o godz. 19:00.

Więcej o: