- Jest taka hierarchia bramkarzy na dzisiaj, której nie mamy zamiaru zmieniać ze względu na to, że jest to dobre dla całokształtu. Wiadomo, że Wojtek Szczęsny jest numerem jeden. Łukasz Skorupski jest drugim, a Bartek Drągowskim trzecim - tak niedawno o sytuacji bramkarzy w reprezentacji Polski powiedział Michał Probierz w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Dyskusja o polskich bramkarz została wywołana z powodu urodzaju bardzo dobrych zawodników, których mamy na tej pozycji. Poza wymienioną trójką świetnie spisują się także Kamil Grabara w FC Kopenhadze czy Marcin Bułka OGC Nice. - Raczej mnie to nie ruszyło, żebym się podłamał. Jeszcze bardziej chciałem pokazać, że nie jestem czwartym bramkarzem i zasługuję, żeby być wyżej, co wydaje mi się, że udowadniam do tej pory - tak do przytoczonych wyżej słów Probierza odniósł się Bułka w ostatnich dniach.
Liczby pokazują, że polscy bramkarze są w tym sezonie w świetnej dyspozycji. Ukazuje to statystyka czystych kont golkiperów we wszystkich rozgrywkach. Tworzący to zestawienie Transfermarkt wziął pod uwagę drużyny występujące, na co dzień w topowych ligach - Premier League, La Liga, Bundeslidze, Serie A i Ligue 1. W czołowej dziesiątce znajduje się aż trzech reprezentantów Polski:
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Szczególnie dokonania Bułki i jego zespołu są imponujące. OGC Nice, które trudno zaliczyć do najlepszych zespołów, zajmuje drugie miejsce w tabeli Ligue 1 po dziewięciu kolejkach. Do tego zespół z Nicei jest jedynym niepokonanym w lidze francuskiej i jednym z siedmiu w pięciu topowych ligach obok Arsenalu, Tottenhamu, FC Barcelony, Bayernu Monachium, Bayeru Leverkusen i Borussii Dortmund, który jeszcze nie doznał porażki.
A jak na tle Bułki, Szczęsnego i Skorupskiego wypadają Kamil Grabara oraz Bartłomiej Drągowski? Bramkarz FC Kopenhagi w 19 meczach zanotował sześć czystych kont, a golkiper Spezii jedno w dziewięciu występach.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!