Grzegorz Krychowiak zakończył reprezentacyjną karierę 26 września 2023 roku. W narodowych barwach zagrał równo 100 spotkań. Zadebiutował prawie 15 lat temu i wystąpił na czterech imprezach międzynarodowych. "W każdym meczu dawałem z siebie tyle, ile mogłem, żebyście byli z nas dumni" - napisał w pożegnalnym poście. To było po przegranym meczu Polski z Albanią (0:2) w eliminacjach Euro 2024. Fernando Santos powołał doświadczonego pomocnika na wrześniowe zgrupowanie, ten zagrał w meczach z Wyspami Owczymi i Albanią, ale po miażdżącej krytyce zrezygnował z reprezentacji.
"Rozegranie 100 meczów z orłem na piersi do końca życia będzie dla mnie największym zaszczytem, zarówno dla człowieka, jak i dla sportowca. Sportowo nie ma piękniejszej chwili niż śpiewanie hymnu przed meczem kadry na Stadionie Narodowym. Jednak przyszedł czas, żeby powiedzieć 'dziękuję'. Rezygnuję z występów w Reprezentacji Polski. Dziękuję kibicom, którzy byli z nami na dobre i na złe, w każdym meczu dawałem z siebie tyle, ile mogłem, żebyście byli z nas dumni. Dziękuję mojej Żonie, rodzinie, trenerom, członkom sztabu i każdemu, kogo spotkałem na mojej reprezentacyjnej drodze. Trzymam kciuki za każdy kolejny mecz i do zobaczenia na trybunach!" - oświadczył na Instagramie.
Niewykluczone jednak, że kibice reprezentacji Polski będą mogli zobaczyć Krychowiaka nie tylko na trybunach, ale też na murawie. PZPN rozmawiał już z piłkarzem na temat meczu pożegnalnego. Czy będzie nim towarzyskie spotkanie z Łotwą na Stadionie Narodowym (21.11, godz. 20:45)? - Rozmawialiśmy o tym, ale sprawa wciąż jest otwarta. Dużo zależy od klubowych aktywności Grzegorza, ale mogę zapewnić, że godnie go pożegnamy - przyznał Łukasz Wachowski, sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, tuż po walnym zgromadzeniu sprawozdawczym delegatów PZPN.
W piątek w hotelu Sofitel pojawił się również selekcjoner reprezentacji Polski. - Dziękuję prezesowi za zaufanie. Klubom gratuluję coraz lepszych baz szkoleniowych, to niezwykle ważne dla polskiej piłki. Po miesiącu pracy w pierwszej kadrze mogę powiedzieć, że obserwujemy około 70 piłkarzy, przy powołaniach skupiamy się na 44. To są trudne decyzje. Z Wyspami Owczymi i Mołdawią daliśmy szansę czterem debiutantom. To jedyna droga, żeby zmienić naszą kadrę. Nie zejdziemy z niej. Mam nadzieję, że atmosfera wokół reprezentacji się poprawi. Chcemy zmienić mentalność zespołu - mówił o pracy z pierwszą reprezentacją.
Przypomnijmy, że nasza kadra wciąż ma szanse na bezpośredni awans na Euro 2024, ale musi pokonać w listopadzie Czechów (17.11, godz. 20:45) i liczyć na korzystne wyniki innych spotkań w naszej grupie. Promocję dadzą nam dwa scenariusze: Mołdawia przegrywa z Albanią i wygrywa z Czechami lub Mołdawia nie wygrywa z Albanią i remisuje z Czechami. Inne rezultaty będą oznaczać, że kadra Michała Probierza o turniej w Niemczech będzie musiała walczyć w marcowych barażach. - Chcemy awansować bezpośrednio, a jeśli się nie uda, to zrobimy wszystko, żeby przejść baraże i zagrać na mistrzostwach w Niemczech - zakończył Probierz.
Grzegorz Krychowiak zadebiutował w reprezentacji Polski w towarzyskim meczu z Serbią w 2008 roku. Za kadencji Franciszka Smudy dostał tylko jedną minutę w sparingu z Norwegią. Dopiero Waldemar Fornalik częściej powoływał go kadry, a ten z każdym kolejnym występem umacniała swoją pozycję. U Adama Nawałki był bezapelacyjnie jednym z liderów reprezentacji Polski.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!