- Zapadła decyzja, że nasz środowy lot na Wyspy Owcze będzie przyspieszony. Pierwotnie mieliśmy wystartować o 9.40, ale lecimy o 8.20, by dotrzeć tam jak najbezpieczniej - mówił we wtorek Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy reprezentacji Polski. Ta na pierwszy rzut oka niewielka zmiana planów może okazać się kluczowa w kontekście czwartkowego meczu eliminacji Euro 2024 w Thorshavn. Wszystko przez porywisty wiatr, który od wtorku staje się coraz bardziej niebezpieczny, a jego prędkość przekracza 20 m/s, co możecie zobaczyć m.in. w materiale wideo z pierwszego dnia na Wyspach Owczych:
Po nieco ponad dobie spędzonej na archipelagu Wysp Owczych mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że widoki rekompensują pogodę, a ta jest tutaj wyjątkowo zmienna i nieprzyjemna. Słońce rzadko przebija się przez chmury, a kiedy już to zrobi, to po chwili i tak pojawiają się następne, niosąc ze sobą deszcz i grad. Takie warunki będą oczywiście miały wpływ na czwartkowy mecz naszej reprezentacji, ale w żadnym stopniu nie mogą być usprawiedliwieniem dla drużyny Michała Probierza.
Na stadionie Torsvollur są tylko trzy trybuny. We wtorek wiało akurat od strony, na której jest tylko niewielki budynek i szczerze mówiąc w takich warunkach nie wyobrażam sobie żadnych wrzutek w tamto pole karne, co może zapowiadać naprawdę kuriozalny mecz.
To wideo zostało nagrane na kilka godzin przed zachodem słońca. Chciałem jednak sprawdzić jakie warunki na stadionie w Thorshavn są w okolicach godziny meczu, a to, co zastałem na miejscu, po prostu mnie zszokowało. Wiatr po zachodzie słońca wcale nie zelżał, wiał jeszcze mocniej, a do tego zaczął padać intensywny deszcz. Wiało tak, że deszcz w zasadzie padał poziomo. A nagranie i tak nie oddaje tego, co tam się działo.
Prognozy na środę i czwartek również nie są optymistyczne. Kiedy nasza kadra będzie trenować na stadionie Torsvollur porywy wiatru mogą dochodzić nawet do 20 m/s. Na szczęście ma nie padać, ale tylko dzień przed meczem. W czwartek, kiedy nasi piłkarze będą rozpoczynać rozgrzewkę, w Thornshavn ma być prawdziwe oberwanie chmury, a siła wiatru może dochodzić nawet do 15 m/s.
Kulis tego, co dzieje i będzie działo się na Wyspach Owczych możecie śledzić w Sport.pl, Gazeta.pl i w naszych mediach społecznościowych. Mecz Wyspy Owcze - Polska w czwartek o godz. 20:45. Każdy inny wynik niż zwycięstwo naszej kadry będzie można uznać za kompromitację, nawet mimo tak trudnych warunków atmosferycznych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!