20 września prezes PZPN Cezary Kulesza oficjalnie ogłosił, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz, który zastąpił na stanowisku Fernando Santosa. Jego wybór wzbudził wiele kontrowersji zarówno w mediach, jak i wśród kibiców, którzy wyraźnie faworyzowali Marka Papszuna. - Postawiliśmy nie na trenera, tylko selekcjonera. To był jeden z czynników, który zadecydował - wyjaśnił wiceprezes ds. piłkarstwa amatorskiego Adam Kaźmierczak.
Były szkoleniowiec Rakowa miał być dosłownie wściekły, kiedy dowiedział się, że finalnie to Probierz poprowadzi naszą kadrę. - To nie jest zawód, to jest rozwód na stałe z obecnym PZPN - zdradził dziennikarz Tomasz Włodarczyk.
I choć większość ekspertów spekulowała, że Probierz mógł być wyraźnym faworytem Kuleszy, to prezes PZPN zaprzeczył tym pogłoskom. - Spotkałem się z Markiem Papszunem i Michałem Probierzem. Nigdy żadnemu nie powiedziałem jednak: "Będziesz trenerem". Zbierałem informacje. Zależało mi na tym, by trener określił się, jakim systemem chce grać, jakich zawodnik zamierza powołać, z jakim sztabem chciałby pracować. Rozmawialiśmy także o długości umowy i wynagrodzeniu. To wszystko miało wpływ na moją decyzję - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Mimo że 61-latek ostatecznie postawił na Probierza, to docenia umiejętności jego byłego kontrkandydata. - Marek Papszun też jest znakomitym trenerem. W naszej rozmowie pokazał, że jest bardzo szczegółowym i wymagającym szkoleniowcem, dużym profesjonalistą. Nie skreślałem Marka, traktowałem go poważnie - przekazał.
Prezes PZPN zdradził też, jakim szkoleniowcem jest Michał Probierz. - Bardzo sprawiedliwym jeżeli chodzi o drużynę. Ma swój charakter, dużo wymaga od zespołu. Przede wszystkim - jest trenerem, który potrafi zmobilizować zawodników i ujarzmić gwiazdy. W Jagiellonii miałem piłkarzy z nazwiskiem i jeżeli wymagała tego sytuacja, trener reagował. Na ławce potrafił posadzić Tomasza Frankowskiego czy Kamila Grosickiego. Zawsze pokazywał, że to on dowodzi - bez względu na to, kto ma jakie CV - oznajmił.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Uważa, że właśnie wymienione przez niego cechy są najważniejsze w pracy z reprezentacją. Zaznaczył, że przy wyborze selekcjonera kierował się również doświadczeniem. - Pamiętajmy, że trener Probierz pracuje w zawodzie od lat, ma około 500 meczów jako szkoleniowiec, do tego prowadził kadrę u-21, miał epizod za granicą - w Arisie Saloniki. Kilku zawodników, którzy grali lub grają w kadrze, przeszło przez ręce trenera - podsumował.
Debiutancki mecz Probierza w nowej roli odbędzie się już w czwartek 12 października, kiedy reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Wyspami Owczymi.