Reprezentacja Polski w grupie E eliminacji Euro 2024 zajmuje dopiero czwarte miejsce i w nadchodzących meczach potrzebuje wygranych, by zachować bezpośrednie szanse na awans. Pierwszym spotkaniem nowego selekcjonera Michała Probierza będzie wyjazdowe starcie z Wyspami Owczymi. Biało-Czerwoni na miejscu mogą napotkać spory problem.
Reprezentacja Polski rozpoczęła treningi o 17:15 w poniedziałek 9 października i kolejnego dnia również powtórzy ten schemat. Z kolei w środę 11 października czeka wylot na Wyspy Owcze. Zaplanowano go na godzinę 9:40. Z kolei kolejny trening odbędzie się już w Thorshavn o 18:00.
Już przed wylotem wiadomo, że plany Biało-Czerwonych może pokrzyżować pogoda, co zauważył Jakub Pobożniak z TVP Sport. Podczas lądowania samolotu problemem może okazać się niezwykle silny wiatr w okolicach lotniska Vagar.
"To może być brutalne zderzenie z Wyspami Owczymi dla reprezentacji Polski. O godzinie, o której ma lądować samolot z kadrowiczami, wiatr może przekraczać 25m/s. Lądowanie na lotnisku Vagar do łatwych nie należy. A to dopiero może być początek zawirowań" - czytamy we wpisie. Oznacza to, że lądowanie samolotu Polaków może znacznie się opóźnić, co zepsuje ich plany.
Według wielu prognoz pogody wiatr tego dnia może sięgać nawet od 58 do 60 km/h. Ponadto przewidywane są niemal nieustanne opady deszczu i zaledwie osiem stopni Celsjusza. Na szczęście w dzień meczu, czyli 12 października temperatura i pogoda ma być podobna, ale wiatr zmniejszy się do około 39 km/h. Dla porównania w Warszawie tego dnia mają być odczuwalne podmuchy w okolicach 26 km/h.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wiatr może być również sporą przeszkodą podczas meczu. Jego start zaplanowano na godzinę 20:45 na stadionie Torsvollur. Na jego trybunach może zasiąść około sześciu tysięcy osób. Relacja tekstowa na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!