Pogoń Szczecin jest w gazie. Po rozbiciu Lecha Poznań 5:0, w sobotę wieczorem "Portowcy" pewnie pokonali na wyjeździe Ruch Chorzów 3:0. To spotkanie było popisem Kamila Grosickiego. Doświadczony skrzydłowy strzelił gola z rzutu karnego, zaliczył asystę przy bramce Fredrika Ulvestada, a do tego dołożył zagranie, po którym piłkę do własnej siatki skierował Maciej Sadlok. Ale szczególnej urody był strzał z jedenastego metra.
- Od momentu, kiedy w meczu z Lechem dałem taką wcinkę, to zastanawiałem się długo, kiedy to powtórzyć. W ostatnim czasie dużo trenowałem te wcinki. No i nie miałem takiej pewności siebie, ale ostatnio na treningach to trenowałem, a bramkarze trochę wyciągali piłek z siatki, więc uznałem, że znowu spróbuję tego w meczu. (...) Robota wykonana, więc teraz czas na reprezentację - powiedział na antenie Canal + Grosicki, który otrzymał szansę od Michała Probierza.
- Gdy jestem powołany, to zazwyczaj od razu zamierzam jako pierwszy dotrzeć na zgrupowanie. Mam nadzieję, że uda mi się to i tym razem. Dostałem szansę od trenera Probierza i chcę wykorzystać każdą chwilę w reprezentacji, bo każda chwila może być tą ostatnią - dodał 35-latek.
Biało-czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Wyspami Owczymi (12 października) oraz u siebie z Mołdawią (15 października).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!