W poniedziałek rozpocznie się pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski pod wodzę nowego selekcjonera Michała Probierza. Biało-czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Wyspami Owczymi oraz u siebie z Mołdawią. Szkoleniowiec nie dość, że miał mało czasu na rozeznanie się w nowej roli, to jeszcze ma mnóstwo problemów spowodowanych stanem zdrowia zawodników.
W środę kontuzji kostki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko FC Porto nabawił się Robert Lewandowski, który będzie pauzował około miesiąca. Jeszcze wcześniej z powodu urazu wypadł także Paweł Dawidowicz, a teraz do tej grupy dołączył Tymoteusz Puchacz. Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu "Meczyki" u zawodnika Kaiserslautern doszło do kontuzji przywodziciela, co przekreśla jego udział w najbliższym zgrupowaniu.
Informacje są zbyt świeże, aby spekulować czy Michał Probierz zdecyduje się na dowołanie innego zawodnika w miejsce Tymoteusza Puchacza. O potencjalnych kandydatach na pozycję lewego obrońcy, bądź wahadłowego, dyskutowali eksperci w programie "Piłkarski Salon" na antenie "Meczyków". Roman Kołtoń miał wyraźnego faworyta.
- Patryk Kun. Chłopak, który jest gazie, gra w pucharach, jest zweryfikowany na tle europejskich drużyn. Jak wychodzisz na Alkmaar, Aston Villę, Austrię Wiedeń to co, z Wyspami Owczymi masz się bać? Kun da radę. Piłkarsko i mentalnie poradzi sobie. Powinien być dowołany - stwierdził dziennikarz "Prawdy Futbolu".
Patryk Kun od lipca jest zawodnikiem Legii Warszawa, dokąd przeszedł z Rakowa Częstochowa. W czwartek brał udział w meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy przeciwko AZ Alkmaar. Jego drużyna przegrała 0:1. 28-latek w tym sezonie zanotował cztery asysty w 18 spotkaniach. W reprezentacji jeszcze nie doczekał się debiutu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!