Sześć - tyle punktów po pięciu rozegranych meczach zebrała reprezentacja Polski, która w grupie E eliminacji do mistrzostw Europy mierzy się z Wyspami Owczymi, Mołdawią, Albanią i Czechami. Jeszcze przed starem kwalifikacji mówiło się, że bezpośredni awans na turniej to tylko formalność. Tymczasem Fernando Santos udowodnił, że wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie. Z tego powodu jego miejsce zajął Michał Probierz, który w czwartkową noc ogłosił listę powołanych zawodników na najbliższe zgrupowanie kadry.
Zawsze powołania selekcjonera reprezentacji Polski wywołują dużo emocji. Nie inaczej było w przypadku listy ogłoszonej przez Probierza. O decyzjach nowego selekcjonera w wywiadzie dla TVP Sport wypowiedział się Marek Koźmiński. Zdaniem 45-krotnego reprezentanta w kadrze nie powinien znaleźć się Kamil Grosicki, który według niego nie odnajdzie się w środowisku młodych piłkarzy.
- Za to powołano w miejsce Lewandowskiego Kamila Grosickiego. Bardzo szanuję Kamila, ale po co został powołany? W roli maskotki? - rozpoczął były wiceprezes PZPN.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Ma podtrzymać atmosferę? Ponad 30-letni piłkarz z zawodnikami o 10 lat młodszymi? Ja tego nie kupuję. Niemniej podkreślam, że to pierwsze powołania nowego selekcjonera, więc trzeba je potraktować z szacunkiem. Komentuję te powołania, bo tak należy zrobić. Nie mówię tego z sympatii czy antypatii, mówię o faktach. Na koniec dodam, że kadra potrzebuje rewolucji. Kto będzie grał za rok w tej kadrze? Grosicki, czy Benedyczak z Parmy? Niech kibice sobie odpowiedzą na to pytanie - doprecyzował Marek Koźmiński. Dyskusja nt. powołania Kamila Grosickiego trwa już od dobrych kilku miesięcy. Na początku kadencji Santosa, kiedy piłkarz Pogoni Szczecin był w znakomitej formie, Portugalczyk nie chciał skorzystać z jego usług. Za to podczas wrześniowego zgrupowania przeciętny Grosicki pojawił się w kadrze.
We wspomnianej rozmowie z TVP Sport Koźmiński szczegółowo wypowiedział się nt. powołanych zawodników. Ponadto zwrócił uwagę na nieobecność Roberta Lewandowskiego, która może być dla reprezentacji wielkim problemem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!