• Link został skopiowany

Probierz i sztab na kilkugodzinnej naradzie. Selekcjoner zmienił plany. Kolejne obserwacje

Kacper Sosnowski
We wtorek w siedzibie PZPN selekcjoner reprezentacji Michał Probierz omawiał ze swym sztabem kluczowe wnioski przed czwartkowymi powołaniami. Szkielet kadry już jest, choć najbliższe 24 godziny będą kluczowe dla niektórych zawodników. Tym bardziej że w najbliższym czasie sztab nie będzie próżnował.
-Mecz pilki noznej Polska - Anglia w Warszawie
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

We wtorek od wczesnych godzin porannych w siedzibie PZPN trwało spotkanie selekcjonera kadry Michała Probierza z całym sztabem szkoleniowym. Jak usłyszeliśmy, było to spotkanie w szerokim gronie. Z analitykami, ale też asystentami, którzy sami też jeździli oglądać piłkarzy za granicą.

Zobacz wideo

Kilkugodzinna narada i robocza lista

Spotkanie trwało kilka godzin. Miało na celu zebranie, podsumowanie, przedyskutowanie wszystkich spostrzeżeń, analiz i raportów, które były tworzone w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że trener Probierz wraz ze swym sztabem obejrzał na żywo kilkadziesiąt spotkań, duża ich liczba była też oglądana na ekranach komputerów czy telewizorów. Zresztą na wtorkowym spotkaniu też podpierano się prezentacjami wideo. To właśnie po tej roboczej naradzie miała zostać stworzona wstępna lista około 26 piłkarzy, którzy niebawem mają zostać powołani.

Klucz wyborów? Ci, którzy są w formie. Ci, którzy pasują do koncepcji drużyny. Ci, którzy mogą być zmiennikami dla niedawno jeszcze podstawowych graczy, którzy z kadry się wycofali lub stracili w niej miejsce. To dlatego szczególnie monitorowani byli piłkarze na środek pola. To dlatego blisko powołania jest oglądany przez sztab dwukrotnie Jakub Piotrowski z Łudogorca (defensywny i środkowy pomocnik), który w 16 meczach swej drużyny, zanotował 6 goli i dwie asysty, w tym jedną ostatnio na oczach selekcjonera. W powołaniach ma być zatem kilka nowych czy też dawno niewidzianych w kadrze twarzy (prawdopodobnie Bartosz Slisz z Legii czy Łukasz Łakomy z Young Boys. Probierz zwracał uwagę na to, że nie będzie na siłę powoływał zawodników z kadry U21, tylko dla powołania. W różnych rozmowach, ostatnio choćby w wywiadzie na kanale "Prawda Futbolu", zapewniał, że piłkarze, którzy nie będą mieli szansy na minuty w 1. reprezentacji, powinni rozwijać się u trenera Adama Majewskiego.

W tych ostatnich dniach trener zwracał też uwagę na logistykę powołań. Czyżby to znaczyło, że w trudnej sytuacji znalazł się Karol Świderski, który swój mecz rozegra w niedzielę w Chicago. Jeśli byłby powołany, to na zgrupowanie po męczącej podróży dotarłby dopiero w poniedziałek po południu, a przecież kadra na swój mecz wylatuje już w środę.

Szymański, Puchacz i Włodarczyk. Obserwacje w toku

Wtorkowa lista zawiera jeszcze miejsca, które dopiero się wypełnią, albo zamiast ołówkiem zostaną wpisane długopisem. Od wtorku do czwartku jest jeszcze sporo meczów z udziałem kadrowiczów i tych, co do kadry pukają, zresztą sztab te ostatnie godziny znów wykorzystuje na ostatnie obserwacje i konkluzje.

Michał Probierz w czwartek wylatuje do Grecji, choć delikatnie zmienił plany. Zamiast spotkania Ligi Konferencji Europy PAOK – Eintracht, czyli drużyny Tomasza Kędziory, zobaczy w akcji inny grecki klub Polaka. O 18.45 uda się na prestiżowe spotkanie Ligi Europy AEK – Ajax, gdzie może zagrać Damian Szymański. To nie będą jedyne aktywności jego sztabu.

Jeden z asystentów ma w akcji podglądać też Szymona Włodarczyka ze Sturmu Graz w czwartkowym meczu tej drużyny w Lidze Europy z Rakowem Częstochowa. Co ciekawe w piątek już po powołaniach bilety do Niemiec ma wykupione Michał Bartosz. Asystent trenera obejrzy w akcji Tymoteusza Puchacza w meczu Kaiserslautern – Hannover. To kolejna obserwacja tego zawodnika. Jeden z jego poprzednich meczów oglądał też Sebastian Mila. Puchacz w tym sezonie jest w formie, w 9 meczach strzelił jednego gola i zaliczył 3 asysty. Ostatnio 24-latek w praktyce miał kilkunastomiesięczną przerwę od kadry. Pojawił się na zgrupowaniu w marcu w trybie rezerwowym za Bartosza Bereszyńskiego, ale oglądał mecze z boku. Czy teraz wróci jako ważniejszy gracz?

Powołania przed północą

Wracając do powołań. Po czwartkowych meczach powinno nastąpić coś w rodzaju telekonferencji, by rozwiać czy omówić ostatnie wątpliwości i sprawdzić też meldunki od sztabu medycznego.

Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, tzn. urazy, kontuzje i poważne wątpliwości dotyczące zdrowia graczy, to powołania poznamy w czwartek po 23.00, a może nawet przed północą. Pojawią się tak jak do tej pory na mediach społecznościowych i na stronie PZPN-u. Piłkarze do Warszawy na zgrupowanie przylecą do poniedziałku. W czwartek (12 października) czeka ich wyjazdowy mecz z Wyspami Owczymi. W niedzielę (15 października) na Stadionie PGE Narodowym zagrają z Mołdawią. Treningów z nowym selekcjonerem będą mieć niewiele.

Więcej o: