Po wygraniu latem Pucharu Syrenki, reprezentacja Polski do lat 17 prowadzona przez Rafała Lasockiego bardzo dobrze przystąpiła de eliminacji do mistrzostw Europy. W turnieju I rundy rozgrywanym w Mołdawii Biało-Czerwoni łatwo poradzili sobie z Łotwą (3:0) i Mołdawią (3:0), dzięki czemu już przed ostatnim spotkaniem ze Szwecją mieli pewny awans do kolejnej fazy.
W ostatnim, wtorkowym spotkaniu rywalem Polaków była Szwecja. To spotkanie długo nie układało się dobrze młodym Biało-Czerwonym, jako że to rywale przez bardzo długi czas prowadzili 1:0. Bramka dla Szwecji padła w 27. minucie - nierozważny faul popełnił Cyprian Popielec, który kopnął w narożniku własnego pola karnego Rasmusa Dahlina, a jedenastkę na gola zamienił pewnym strzałem Neo Jonsson.
Jak się okazało, był to jedyny stracony gol przez piłkarzy Rafała Lasockiego w całym turnieju. Polacy długo nie potrafili doprowadzić do wyrównania, ale gdy to się w końcu udało, zostało zrobione w sposób niezwykle efektowny.
W 81. minucie do bezpańskiej piłki po rzucie rożnym dopadł przed polem karnym Oskar Pietuszewski i potężną bombą nie dał szwedzkiemu bramkarzowi żadnych szans. Warto dodać, że napastnik Jagiellonii Białystok występuje w tym turnieju dla zawodników z rocznika 2007, mimo że jest zawodnikiem z młodszego rocznika 2008.
W 86. minucie było już 2:1 dla Polski i ponownie po wspaniałym strzale z dystansu. Tym razem bramkarza rywali pokonał po nieporozumieniu w defensywie Szwedów Hubert Jasiak, pomocnik Górnika Zabrze.
Reprezentacja Polski do lat 17 pokonała Szwecję 2:1 i z kompletem punktów oraz bilansem bramkowym 8:1 wygrała swoją grupę eliminacyjną, dzięki czemu będzie rozstawiona w losowaniu drugiej fazy eliminacji, która zostanie rozegrana w marcu. Z niej na turniej finałowy na Cyprze awansuje 15 najlepszych zespołów.