Tak Kuszczak dostał pracę w kadrze. Telefon od Probierza

Tomasz Kuszczak przez lata był rezerwowym bramkarzem Manchesteru United, ale i tak zdołał rozegrać ponad 60 spotkań dla klubu z Old Trafford. Wydawało się, że po zakończeniu kariery nie będzie pracował w futbolu, a jednak telefon z PZPN-u wszystko zmienił. - Tak naprawdę droga od bramkarza do jego trenera nie jest zbyt długa. Nie ma większej różnicy między łapaniem piłki a kopaniem jej w kierunku Wojtka Szczęsnego - powiedział Kuszczak.

Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski i skompletował już swój sztab szkoleniowy. Jego asystentami zostali m.in. Sebastian Mila i Tomasz Kuszczak. Obie nominacje były zaskoczeniem. Zwłaszcza Kuszczaka, który po zakończeniu kariery nie był zbyt aktywny w środowisku piłkarskim. No i poza tym, Probierz chciał, by z bramkarzami współpracował Jerzy Dudek, ale były gracz Liverpoolu i Realu Madryt jest twarzą bukmachera konkurencyjnego do tego, który ma podpisany kontrakt z PZPN-em, więc ostatecznie padło na Kuszczaka.

Zobacz wideo W takim składzie powinna grać reprezentacja Polski Michała Probierza

O ofercie od Probierza były bramkarz Manchesteru United opowiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Dostałem ją z dnia na dzień. Nie wyczekiwałem jej. Nie mogłem podjąć innej decyzji, bo reprezentacji Polski się nie odmawia. To zawsze jest duży zaszczyt i honor. Wierzę, że będę mógł coś wnieść do tego nowego projektu jako osoba, która jeszcze niedawno sama grała w piłkę. Może nie mam wielu meczów w reprezentacji, ale przeżyłem w niej i wzloty, i upadki. Wiem, czego piłkarze potrzebują podczas zgrupowań kadry - powiedział Kuszczak, który w latach 2003-12 rozegrał 11 spotkań dla kadry.

Kibice na pewno zapamiętają mecz z Kolumbią, gdy pokonał go... bramkarz rywali. Niemiłym wspomnieniem będzie pewnie też dla niego lanie od Hiszpanii, gdy ówcześni mistrzowie Europy ograli Polskę 6:0. Ale wróćmy do teraźniejszości. 

- Dostałem telefon od trenera Probierza z pytaniem, czy razem z Andrzejem Dawidziukiem zająłbym się bramkarzami reprezentacji. Potem były kolejne rozmowy, wszystko szybko się potoczyło, także dlatego, że znamy się od lat. Tak jest w przypadku trenera Probierza, trenera Dawidziuka czy jeśli chodzi o zarząd PZPN-u. Nie jestem dla tych ludzi osobą anonimową. Moja odpowiedź była szybka i jednoznaczna, dlatego też dzisiaj jestem w sztabie reprezentacji Polski. (...) Rzeczywiście w żadnym sztabie trenerskim jeszcze nigdy nie byłem. Tyle że tak naprawdę droga od bramkarza do jego trenera nie jest zbyt długa. Nie ma większej różnicy między łapaniem piłki a kopaniem jej w kierunku Wojtka Szczęsnego - dodał Kuszczak.

A co miał do powiedzenia Sebastian Mila?

- Cenię sobie normalne, zdrowe relacje i takie będę chciał zachować w reprezentacji w kontaktach z zawodnikami. Po telefonie od Michała Probierza nawet się nie zastanawiałem - powiedział Mila w rozmowie z serwisem sportowefakty.wp.pl.

- Teraz w 100 procentach oddaje się naszej reprezentacji. Chcę wykorzystać ten czas maksymalnie. Nie obchodzi mnie, kiedy będę miał wolny weekend. W ogóle mogę nie mieć wolnego - dodał.

Po zakończeniu kariery w 2018 r. Mila był ekspertem telewizyjnym, ale zaczął też szkolić się na trenera. Niedawno również zaczął kurs na dyrektora sportowego. W reprezentacji Polski zagrał 38 razy, ale najbardziej niezapomnianym momentem będzie jego gol na 2:0 z Niemcami w 2014 r. 

Przed Polakami teraz jeszcze trzy mecze w eliminacjach do Euro. Już 12 października zmierzą się na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a trzy dni później u siebie podejmą Mołdawię. Eliminacje zakończą 17 listopada meczem z Czechami na Stadionie Narodowym.

Tabela "polskiej" grupy:

  1. Albania - 10 pkt, bramki 8-3
  2. Czechy - 8 pkt, 7-2
  3. Mołdawia - 8 pkt, 5-5
  4. Polska - 6 pkt, 6-8
  5. Wyspy Owcze - 1 pkt, 2-10
Więcej o: