144 mecze, 81 goli i 31 asyst - to bilans Roberta Lewandowskiego w reprezentacji Polski. Napastnik FC Barcelony debiutował w seniorskiej kadrze 10 września 2008 roku za kadencji Leo Beenhakkera w meczu z San Marino (2:0). Z Lewandowskim w składzie kadra zdołała awansować do dwóch turniejów finałowych mistrzostw świata (MŚ 2018, MŚ 2022) i mistrzostw Europy (Euro 2016 oraz Euro 2020; Polska była gospodarzem Euro 2012 - red.). Wszystko jednak wskazuje na to, że jesteśmy coraz bliżej ostatniego meczu Lewandowskiego w narodowych barwach.
"Przegląd Sportowy Onet" podaje, że wokół Lewandowskiego ostatnio pojawiła się plotka związana z jego karierą reprezentacyjną. Wynikało z niej, że w przypadku braku wygranej zarówno z Wyspami Owczymi, jak i Albanią napastnik Barcelony mógłby zakończyć karierę w kadrze już w listopadowym starciu z Czechami, w ostatniej kolejce eliminacji do Euro 2024. Teraz wiadomo, że to się nie wydarzy. "Był to scenariusz prawie niemożliwy do zrealizowania, bo nikomu nie przyszłoby do głowy, także samemu napastnikowi, że możemy dać się ograć półamatorom z Wysp Owczych" - czytamy.
"Trzy punkty, choć wywalczone w tamtym spotkaniu w fatalnym stylu, sprawiły, że kapitan porzucił plan szybkiego rozwodu z kadrą, ale sam fakt, że w głowie zaświtała mu taka myśl, świadczy o jednym: Robert Lewandowski jest już zmęczony kadrą. Ale jeszcze nic straconego, cała nadzieja w Michale Probierzu. Przed nowym selekcjonerem najważniejsze zadanie - przywrócić Lewandowskiemu uśmiech i na nowo zbudować go dla kadry" - dodaje "Przegląd Sportowy Onet".
W dalszej części artykułu możemy przeczytać o tym, że Lewandowski gaśnie w reprezentacji Polski z biegiem czasu. "PS" zwraca uwagę na to, że zjazd Lewandowskiego zaczął się od odejścia Paulo Sousy pod koniec 2021 roku. "Na razie pewne jest jedno: nowy selekcjoner nie zamierza rezygnować z usług Lewandowskiego, choć co jakiś czas pojawiają się takie sugestie. Od grudnia za nim ciągnie się głównie "afera premiowa", której do dziś nie potrafi klarownie wyjaśnić. Na boisku nie przypomina już tego samego "Lewego", co przed laty" - czytamy w dalszej części artykułu.
"Trener Probierz jednoznacznie stwierdził, że nie wyobraża sobie, by nie powołać najlepszego zawodnika reprezentacji Polski" - podsumowuje "Przegląd Sportowy". Debiut Probierza w roli selekcjonera biało-czerwonych nastąpi 12 października o godz. 20:45, gdy Polska zagra na wyjeździe z Wyspami Owczymi. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowych z meczów Polaków w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.