Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Na stanowisku zastąpił Fernando Santosa, którego zwolniono po porażce z Albanią. Były trener kadry U-21 podpisał kontrakt do końca eliminacji mistrzostw Europy, a jego celem będzie awans na przyszłoroczny turniej.
Michał Probierz znany jest bardzo barwnych wypowiedzi. - Po co trenować, po co grać? Co dalej? Przyjadę do domu i whisky sobie pierd..., bo chyba tylko to zostało - powiedział po meczu Legia - Jagiellonia w maju 2015 roku, kiedy jego drużyna przegrała 0:1 po kontrowersyjnych decyzjach sędziów. Teraz Canal + opublikowało nagranie szkoleniowca sprzed lat. I ponownie zaskoczył słowami. Zdradził zajęcie, które woli nawet od piłki nożnej.
- Na pierwszym miejscu mimo wszystko będzie seks, ponieważ człowiek może się wyluzować, a w piłce można się tylko zestresować. Także to są dwa takie połączenia, a poza tym i tu trzeba mieć dobrego partnera i tu trzeba mieć dobrego partnera. W sporcie trzeba mieć więcej. Żeby zorganizować dobrą drużynę, to trzeba mieć przynajmniej tych jedenastu dobrych partnerów, a w seksie jest łatwiej, bo można znaleźć tylko jedną partnerkę - powiedział.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Michał Probierz zadebiutuje jako selekcjoner reprezentacji Polski już 12 października. Wówczas kadra zmierzy się z Wyspami Owczymi. Następnie 15 października zagra z Mołdawią. Będą to bardzo ważne mecze w kontekście awansu na mistrzostwa Europy. Obecnie sytuacja Polski daleka jest od idealnej. Po pięciu spotkaniach zajmuje czwarte, czyli przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie sześciu punktów. Probierz listę powołanych piłkarzy na wspomniane starcia ogłosi 5 października.