Michał Probierz przed zostaniem selekcjonerem reprezentacji pracował w kadrze U-21. Przed nią spędził ponad cztery lata w Cracovii, w której oprócz funkcji trenera przed trzy lata piastował również stanowisko wiceprezesa. Dlatego też świetnie zna go prof. Janusz Filipiak, czyli właściciel i prezes krakowskiego klubu, a także jeden ze stu najbogatszych Polaków. Właściciel firmy Comarch przekonuje, że Probierz poradzi sobie w nowej roli.
W rozmowie z WP SportoweFakty Janusz Filipiak przyznał, że nowy selekcjoner w przeszłości wcale nie myślał o tej posadzie. Wolał skupiać się na piłce klubowej. - Myślę, że mogę uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć, że trener Probierz długo w ogóle nie był zainteresowany pracą selekcjonerską. Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie, kiedy pracował w Cracovii, a on konsekwentnie zarzekał się, że nie chce pracować w ten sposób - zdradził prezes Cracovii, z którą Probierz wygrywał Puchar i Superpuchar Polski w 2020 roku.
Pomimo dawnych deklaracji szkoleniowca jego dawny pracodawca przekonuje, że na ten moment PZPN nie mógł podjąć lepszej decyzji. - To najlepszy wybór na ten moment, na te okoliczności. Jeśli on nie uporządkuje tego b... bałaganu, to nikomu innemu też się nie uda. W drużynie są podziały, piłkarze są zniechęceni. Misja jest trudna, ale nie niemożliwa. Trener Probierz to ktoś, kto lubi takie wyzwania - dodaje Filipiak.
Biznesmen pokusił się również o podsumowania charakteru nowego selekcjonera i użył do tego dość zaskakujących słów. - Trener Probierz jest bardzo pracowity. To jego wielki atut. Na punkcie futbolu jest pozytywnym wariatem. Żyje piłką od rana do wieczora - podsumował Janusz Filipiak.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
O kompetencjach i tym, co uda się Michałowi Probierzowi z reprezentacją Polski, przekonamy się już niedługo. Pierwszy mecz jego kadra rozegra już 12 października przeciwko Wyspom Owczym w eliminacjach Euro 2024. Trzy dni później zaplanowano rewanż z Mołdawią.