Głośny wywiad Roberta Lewandowskiego dla portalu Meczyki.pl i stacji Eleven Sports rozgrzał do czerwoności atmosferę wokół reprezentacji przed ostatnimi meczami eliminacyjnymi z Wyspami Owczymi i Albanią. Kapitan drużyny w mocnych słowach określił brak odpowiedzialności i osobowości u swoich kolegów, aferę premiową i głośny wywiad Łukasza Skorupskiego.
- Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów - mówił Lewandowski, diagnozując główny problem reprezentacji. Ale wywiad nie wpłynął pozytywnie na wyniki. Najpierw Polska wymęczyła zwycięstwo 2:0 z Wyspami Owczymi, a później przegrała z Albanią 0:2 i Fernando Santos stracił pracę. Zastąpił go Michał Probierz i od razu zabrał głos ws. Lewandowskiego.
- Nie będziemy robić rewolucji i nie odsuniemy w żadnej formie Roberta Lewandowskiego. Jest kapitanem i nie będziemy wszystkiego nagle burzyć. Na boisku musimy podejmować większe ryzyko i piłkarze muszą podejmować pojedynki, szukać wolnych przestrzeni. Wierzę, że uda się to wypracować - powiedział nowy selekcjoner. Ale zupełnie innego zdania jest Michał Żewłakow, który rozegrał w kadrze 102 mecze.
- Dla mnie najbliższy dwumecz to powinien być pewnego rodzaju sygnał od trenera, że tutaj nie ma ważniejszych osób od prezesa PZPN oraz trenera. Na najbliższy dwumecz nie powołałbym Roberta Lewandowskiego, oczywiście wcześniej z nim rozmawiając, i dając mu wolne, żeby troszkę odpoczął i popatrzył na reprezentację z zewnątrz - stwierdził Żewłakow na antenie Canal+.
- Dla mnie akurat mecze z Wyspami Owczymi, czy z Mołdawią u siebie, nie są meczami, gdzie ja bym się bał zagrać bez Roberta, bo jeżeli my sobie bez Roberta z nimi nie poradzimy, to mam wrażenie, że my sobie z nikim nie poradzimy - dodał.
Kolejne spotkania kadra rozegra 12 i 15 października. Na Polskę czekają Wyspy Owcze oraz Mołdawia.