Po kilku dniach oczekiwania PZPN ogłosił w środę nowego selekcjonera reprezentacji Polski, którym został Michał Probierz. Dotychczasowy trener drużyny U-21 zastąpił na stanowisku zwolnionego w ubiegłym tygodniu Fernando Santosa. Podczas niedawno zakończonej konferencji prasowej przedstawił sztab szkoleniowy, który będzie pomagał mu w pracy z kadrą.
Od dłuższego czasu wiadomo było, że o stanowisko selekcjonera walczą tylko Probierz oraz Marek Papszun. Pomimo zaplanowanej konferencji prezes PZPN Cezary Kulesza już wczesnym porankiem postanowił za pośrednictwem prywatnego profilu ogłosić, kogo mianował na nowego trenera. I spotkało się to z dużą krytyką. Okazało się również, że o jego wyborze wiedzieli najbliżsi współpracownicy, którym zarzuca się, że nie dotrzymali tajemnicy.
- Po jaką cholerę jest ta konferencja prasowa?! Myśmy się mieli na niej dowiedzieć, kto jest selekcjonerem. Kolejna kompromitacja PZPN, który zachowuje się tak, jak by to były plotki z magla. I jeszcze sami to ogłaszają. Jeśli wiedziało o tym kilku członków zarządu, wszystkich bym zawiesił albo wyrzucił. Nie wolno czegoś takiego robić. To jest poważny związek... Panie Kulesza, zrób pan tam wreszcie porządek, albo podaj się do dymisji - powiedział Jan Tomaszewski podczas programu "Super Expressu".
Wielu ekspertów skrytykowało Kuleszę za wybór Probierza, twierdząc, że były trener Rakowa Częstochowa był lepszym kandydatem. Tomaszewski uważa, że prezes PZPN tym razem postąpił jednak słusznie. - Nie jest to dla mnie zaskoczeniem, bo tylko ten człowiek mógł poprowadzić drużynę narodową. Do drużyny muszą wejść zawodnicy z "młodzieżówek". To jest paliwo, które wchodzi. I to musi być znane selekcjonerowi - dodał.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na konferencji prasowej Probierz wyjawił plany na najbliższe dni. Zaskoczył, ponieważ nie ma zamiaru spotkać się z Robertem Lewandowskim. Najbliższe spotkanie nasza kadra rozegra 12 października, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Wyspami Owczymi. Trzy dni później czeka ją starcie z Mołdawią na Stadionie Narodowym.