Po rozstaniu z Fernando Santosem władze PZPN rozpoczęły poszukiwania nowego selekcjonera. I choć faworytem wielu ekspertów był Marek Papszun, to ostatecznie w środę rano Cezary Kulesza poinformował, że stanowisko obejmie Michał Probierz. "To wybór najlepszy z możliwych" - napisał na Twitterze prezes PZPN.
Od samego rana nowy selekcjoner załatwiał formalności w siedzibie PZPN, podczas gdy członkowie zarządu odbyli posiedzenie w hotelu kadry. Dziennikarz Sport.pl Kacper Sosnowski miał okazję podpytać o powody wyboru Probierza. - Postawiliśmy nie na trenera, tylko selekcjonera. To był jeden z czynników, który zadecydował - przekazał wiceprezes ds. piłkarstwa amatorskiego Adam Kaźmierczak.
Już kilka dni temu informowaliśmy, że Papszun ma przeciwników w PZPN, przez co będzie mu trudno wywalczyć posadę. Jak się okazuje, były trener Rakowa dość impulsywnie zareagował na brak angażu.
- To nie jest zawód, to jest rozwód na stałe z obecnym PZPN. Marek Papszun jest wściekły na to, jak to się rozegrało. Poczuł się w pewien sposób oszukany - powiedział Tomasz Włodarczyk podczas programu na kanale Meczyki.pl.
Podczas środowej konferencji prasowej Michał Probierz przedstawił sztab szkoleniowy, który będzie pomagał mu w pracy z reprezentacją. Jego asystentami będą: Robert Góralczyk, Michał Bartosz i Sebastian Mila. Nieoczekiwanie nowym trenerem bramkarzy został za to były bramkarz m.in. Manchesteru United oraz reprezentacji Polski Tomasz Kuszczak.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Probierz będzie miał okazję po raz pierwszy poprowadzić naszą drużynę 12 października, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Wyspami Owczymi. Trzy dni później czeka nas starcie z Mołdawią na Stadionie Narodowym. Dużo wcześniej, ponieważ już do niedzieli 24 września selekcjoner musi wysłać pierwsze powołania na te spotkania.