Takiego trenera chciałby Peszko w reprezentacji. Imponuje mu twarda ręka

- Ten szkoleniowiec może być tym, który coś uratuje, wzbudzi respekt u piłkarzy, nie będzie patrzył, czy ktoś przyjeżdża z zachodniego klubu. Jak będzie trzeba wyrzucić, to wyrzuci - mówił Sławomir Peszko w "Misji Futbol" określając, kto jego zdaniem zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski na decydujące mecze w eliminacjach do Euro 2024. W grę wchodzi dwóch kandydatów: Marek Papszun oraz Michał Probierz.

13 sierpnia Fernando Santos przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk poprowadził kadrę w pięciu meczach w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy i wygrał zaledwie dwa z nich. W kontekście następcy Santosa wymieniane są głównie trzy kandydatury: Michał Probierz (trener kadry do lat 21), Marek Papszun (dawniej Raków Częstochowa) i Jan Urban (Górnik Zabrze). Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN przekazał dziennikarzom po decyzji o rozstaniu z Santosem, że nowy selekcjoner zostanie wybrany do 20 września.

Zobacz wideo PZPN zwolnił Santosa. Znamy szczegóły i konkretne daty. "Priorytet"

Peszko mówi o nowym selekcjonerze. Między wierszami wskazał faworyta. "Coś uratuje"

Sławomir Peszko był gościem programu "Misja Futbol" w "Przeglądzie Sportowym Onet". Były reprezentant Polski wskazał, który spośród kandydatów byłby lepszy pod kątem końcówki eliminacji. - Wybór Papszun lub Probierz to bramka, do której PZPN i Cezary Kulesza chcą grać. To jest przede wszystkim komunikacja i wspólne zarządzanie. Na pewno Probierz może być tym, który coś uratuje, wzbudzi respekt u piłkarzy, nie będzie patrzył, czy ktoś przyjeżdża z zachodniego klubu. Jak będzie trzeba wyrzucić, to wyrzuci. Może to będzie potrzebne na koniec eliminacji - powiedział.

Zdaniem Peszki Papszun mógłby objąć reprezentację dopiero od nowego cyklu eliminacji. - Nie wiem, który z nich jest lepszy. Nie wiem też, który z nich finalnie będzie prowadził reprezentację. Wydawałoby się, że najlepiej byłoby, gdyby Papszun zaczął od nowych eliminacji, a nie od ratowania czegoś. Niech podpisze kontrakt na trzy lata. On potrzebuje sztabu, zaufanych ludzi, psychologa, musi wszystko poustawiać po swojemu - dodaje tymczasowy trener Wieczystej Kraków.

Dyrektor sportowy PZPN przygotowuje specjalny raport. On pomoże wybrać selekcjonera

We wtorek 19 września odbędzie się nadzwyczajne zebranie Zarządu PZPN, na którym Cezary Kulesza wraz z wiceprezesami i członkami zarządu przedyskutuje wybór nowego selekcjonera. W tym ma też pomóc raport przygotowywany przez Marcina Dornę, dyrektora sportowego PZPN. "Prezes poprosił go (Dornę - red.) o zrobienie takiego dokumentu, a być może jakiejś prezentacji porównującej głównych kandydatów, wypunktowanie ich mocnych i słabszych stron, opowiedzenie o specyfice pracy" - pisze Kacper Sosnowski, dziennikarz Sport.pl.

W środę 20 września o godz. 10:00 rozpocznie się formalne zebranie Zarządu PZPN, na którym władze zatwierdzą nazwisko nowego selekcjonera. Prawdopodobnie po południu odbędzie się konferencja prasowa, na której prezes Kulesza i sekretarz Wachowski przedstawią następcę Santosa.

Więcej o: