Po porażce z Albanią w eliminacjach mistrzostw Europy z posadą selekcjonera reprezentacji Polski pożegnał się Fernando Santos. - Podszedłem do tego bez emocji. Rozstaliśmy się w normalnych, cywilizowanych stosunkach. Porozmawialiśmy i ustaliliśmy warunki rozwiązania umowy - powiedział Cezary Kulesza o zwolnieniu Portugalczyka w rozmowie ze Sport.pl
Teraz PZPN skupia się na wyborze następcy Santosa. W mediach pojawiają się głównie kandydatury Michała Probierza i Marka Papszuna. Niewykluczone jednak, że kadrę obejmie ktoś inny. O możliwość poprowadzenia reprezentacji Polski został zapytany Aleksandar Vuković w wywiadzie dla Gol24.pl. Trener Piasta odpowiedział, że jest to "kwestia hipotetyczna". Po czym kontynuował:
- Nie wiem, czy to bardziej gorący stołek, czy też taki, w którym po prostu łatwiej zostać idiotą. Przykład Santosa, trenera znakomitego, wybitnego, ze świetnym dorobkiem, proszę zobaczyć, jak się żegna, jak jest teraz postrzegany, jak się o nim mówi. To musi nam wszystkim dawać do myślenia, jak ci kolejni ludzie są na tym stanowisku "mieleni" - stwierdził.
Zdaniem Serba nowym selekcjonerem reprezentacji Polski powinien zostać Marek Papszun. - On nie da z siebie zrobić idioty, ale pewnie po krótkim czasie znów usłyszymy, że musi być ktoś zagraniczny - podsumował.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wybór Probierza popiera z kolei Marek Koźmiński. - On jest pod ręką prezesa oraz ma gotowy sztab. Zdziwiłbym się, gdyby to nie był on. To będzie dobry kandydat, jeśli dostanie czas i czystą kartę - powiedział w Kanale Sportowym.
Działacze federacji muszą się pospieszyć z wyborem nowego szkoleniowca, ponieważ już za niecały miesiąc reprezentacja Polski rozegra kolejne mecze. Najpierw 12 października zagra z Wyspami Owczymi. Trzy dni później zmierzy się z Mołdawią.