232 dni i kilka niechlubnych rekordów - tak przebiegała kadencja Fernando Santosa. - Kadra nigdy nie miała selekcjonera z tak dużym nazwiskiem i takimi osiągnięciami. Teraz mogę jedynie podsumować to cytatem z Kazimierza Górskiego: "Trener dobry, tylko wyników nie ma". Santos dotychczas wszędzie te wyniki miał, a u nas mu się nie udało - powiedział prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie ze Sport.pl.
Polscy kibice zapamiętają Portugalczyka na pewno z... mimiki. Selekcjoner podczas spotkań, wystąpień publicznych i konferencji prasowych bardzo często wyglądał na znudzonego. A ostatnio przed spotkaniem z Albanią spoglądając na zegarek, dyplomatycznie pospieszał tamtejszą tłumaczkę. Jego twarz stała się nawet "templatką" do memów.
Na wymowne podsumowanie kadencji 68-latka zdecydowało się TVP Sport. Na oficjalnym profilu stacji na Twitterze zamieszczono filmik ze... zmontowanymi minami szkoleniowca, na których wyraźnie widać jego znudzenie. Trwa on blisko minutę. Materiału nie brakowało.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"Panie Santos, pański trud skończony..." - podpisano nagranie. Rzeczywiście ciężko o bardziej adekwatny podpis. Patrząc na miny Santosa, samoistnie nasuwa się pytanie, czy chciał on tutaj w ogóle pracować, czy na przykład dorobić sobie do emerytury?
Nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski ma być znane około 20 września. Czasu na powołanie nowych zawodników nie będzie zbyt wiele. Już 12 października Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a trzy dni później przed własną publicznością z Mołdawią. Będą to debiutanckie spotkania z nowym szkoleniowcem na ławce. Wiele wskazuje na to, że z polskim szkoleniowcem.