Grecy piszą o Polsce i Santosie. "Dla Polaków persona non grata"

Greckie media zainteresowały się sytuacją Fernando Santosa, który przez cztery lata był selekcjonerem ich drużyny narodowej. W obliczu ostatnich wyników reprezentacji Polski portal in.gr określił Portugalczyka mianem "mechanika, który zepsuł Polskę".

Kibice i dziennikarze czekają na decyzje PZPN ws. przyszłości Fernando Santosa. Jako selekcjoner reprezentacji Polski wygrał zaledwie dwa z pięciu meczów eliminacji Euro 2024 w łatwej grupie. Biało-Czerwoni zajmują w niej czwarte miejsce i najpewniej będą musieli kwalifikować się na Euro przez baraże. Santos ma we wtorek spotkać się z prezesem PZPN-u Cezarym Kuleszą, gdzie najpewniej zapadnie decyzja w sprawie jego przyszłości.

Zobacz wideo Żenujące zachowanie reprezentantów Polski. "Na litość boską, ileż można?!"

W Grecji odnotowali porażkę Polski z Albanią. "Persona non grata"

W poniedziałek komentator TVP Sport Maciej Iwański przekazał, że przyszłość Santosa jest przesądzona. "Według moich informacji decyzja zapadła, ale sprawa ma być rozwiązana z klasą" - przekazał, informując o zbliżającym się zwolnieniu selekcjonera. 

Tę informację podłapał grecki portal in.gr. "Mechanik, który zepsuł polską maszynę" - czytamy w nagłówku tekstu przybliżającego sytuację Fernando Santosa. Grecy mają powód do monitorowania całej sprawy, ponieważ trener ten wprowadził ich kadrę na dwa turnieje mistrzowskie.

"Kulminacją negatywnych efektów pracy Fernando Santosa była porażka Polski 0:2 z Albanią. To sprawiło, że Portugalczyk stał się dla Polaków persona non grata" - czytamy. Serwis zacytował słowa Santosa, który po meczu z Albanią poinformował, że sam nie zamierza podawać się do dymisji. Przekazał także informacje o spotkaniu Portugalczyka z Cezarym Kuleszą. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Fernando Santos w Grecji pierwszy mecz przegrał po ponad roku pracy 

Portugalczyk selekcjonerem Greków był od lipca 2010 roku do końca czerwca 2014 roku. W tym czasie prowadził reprezentację Grecji w 49 meczach, z których wygrał 26, zremisował 16 i przegrał siedem. Dwie z tych porażek miały miejsce w spotkaniach towarzyskich, cztery w turniejach finałowych mistrzostw świata/Europy a zaledwie jedna w meczach eliminacyjnych. Pierwsza z nich przydarzyła mu się dopiero w listopadzie 2011 roku w meczu towarzyskim z Rumunią, który Grecja przegrała 1:3. To całkowicie inna sytuacja niż ta, która ma miejsce w przypadku Santosa i reprezentacji Polski.

Jako szkoleniowiec Grecji Santos awansował na mistrzostwa Europy w 2012 (gdzie grał m.in. z Polską w meczu otwarcia 1:1) i mistrzostwach światach w 2014 roku. Euro Grecy zakończyli w ćwierćfinale po porażce z Niemcami 2:4, a mundial w 1/8 finału, przegrywając z Kostaryką po serii rzutów karnych. 

Więcej o: