We wrześniu reprezentacja Polski rozegrała dwa mecze. Najpierw w kiepskim stylu pokonała 2:0 Wyspy Owcze. Później zaprezentowała się jeszcze gorzej. Przegrała 0:2 z Albanią i obecnie zajmuje czwarte, czyli przedostatnie miejsce w grupie. Z tego powodu szanse na bezpośredni awans na mistrzostwa Europy bardzo zmalały.
W związku z bardzo rozczarowującymi wynikami selekcjoner Fernando Santos prawdopodobnie straci pracę. Taką informację przekazało TVP Sport. Kibice mają już dość Portugalczyka, ale mocno obrywa się także Robertowi Lewandowskiemu. Część z fanów twierdzi, że napastnik nie nadaje się do roli kapitana i powinno się go posadzić na ławce. Na ten temat wypowiedział się Dariusz Dziekanowski. Były reprezentant Polski uważa, że byłby to bardzo zły pomysł.
- Wiem, że nas stać na to, żeby posadzić na ławce Roberta Lewandowskiego i jeszcze tkwić w przekonaniu, że to bardzo dobry pomysł. Że to go zmobilizuje. Jeśli chcemy tak zrobić, to proszę bardzo! Zróbmy to! Ośmieszajmy się przed światem. Ja świetnie rozumiem, że od "Lewego" wymagamy najwięcej, bo to nasz najlepszy piłkarz, ale nie wariujmy, bądźmy racjonalni. Przecież raptem kilka dni wcześniej Robert wygrał nam mecz z Wyspami Owczymi. I ja nie widziałem w tamtym spotkaniu, żeby byli na boisku inni zawodnicy, którzy chcieli go w tym wyręczyć - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Dziekanowski zabrał również głos w sprawie przyszłości Lewandowskiego w kadrze. - A może jest tak, że Robert też jest już zmęczony atmosferą wokół reprezentacji i ma dość. Nie chce już tego hejtu, tych oczekiwań, tych pretensji, tego przepraszania kibiców i tak dalej? Ma do tego prawo. On sam musi sobie odpowiedzieć, czy chce dalej ciągnąć ten wózek. Wtedy będziemy się zastanawiać, jak to wszystko poukładać. Z Lewym czy bez niego. Ale inicjatywa jest po jego stronie - dodał.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Reprezentacja Polski szansę na rehabilitację będzie miała 12 października. Wówczas zmierzy się z Wyspami Owczymi. Następnie 15 października zagra z Mołdawią.