Atmosfera wokół reprezentacji Polski i PZPN-u w ostatnich miesiącach nie należy do najlepszych. Najpierw Katar i słynna afera premiowa, rozstanie z Czesławem Michniewiczem, porażki z Czechami i Mołdawią oraz obecność Mirosława Stasiaka w delegacji - to tylko niektóre z głośniejszych tematów polskiej piłki, które przyczyniają się do negatywnego wizerunku. Dzień przed meczem z Albanią media podały kolejne, sensacyjne informacje.
Jak przekazał portal Meczyki.pl, iskrzy na linii fedracja - Robert Lewandowski. PZPN w ostatnim czasie ma rozprzestrzeniać plotkę, według której kapitan kadry miał nie zapłacić za kolację reprezentacji podczas... mundialu w Katarze.
- Usłyszałem plotkę. Albo i nie plotkę. Mundial w Katarze. Dzień po meczu z Meksykiem. Robert Lewandowski zaprasza reprezentantów Polski na kolację w słynnej restauracji Nusr-et. Jego PR-owcy przekonują, że kapitan robi atmosferę, w końcu zaprosił zespół na steki solone przez tego sławnego czy też niesławnego Salt Bae. Pojawiły się zdjęcia, atmosfera przednia, narracja poszła w świat, a na koniec przyszła faktura na PZPN. Chyba trochę brak klasy, prawda? - przekazał Piotr Wołosik cytowany z kolei przez Wesżło.com.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Do sytuacji odniósł się także menadżer Lewandowskiego. - Ja też słyszałem plotkę, albo i nie plotkę, że PZPN rozpowszechnia takie bzdury, aby uderzyć w Roberta i to w przeddzień najważniejszego meczu eliminacji. Co za przypadek. Jak to z plotkami bywa, często niewiele mają one wspólnego z prawdą. Fakty są takie, że za kolację zapłacił prywatnie Robert, który żadnego zwrotu od PZPN nigdy nie oczekiwał i nie dostał. Insynuowanie, że Robert wystawił za to fakturę dla PZPN jest kłamstwem - powiedział w rozmowie z Meczyki.pl.
Do sprawy odniósł się już PZPN. „To była prywatna kolacja piłkarzy i z tego co wiem to zapłacił za nią kapitan drużyny z prywatnych pieniędzy" - przekazał Dyrektor Komunikacji i Mediów PZPN, Tomasz Kozłowski.
Mecz z Albanią odbędzie się w niedzielę 10 września o godz. 20:45. Relacja na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.