Boniek reaguje po meczu Polska - Wyspy Owcze. Wymownie

Reprezentacja Polski nie zachwyciła, ale wygrała 2:0 z Wyspami Owczymi w eliminacjach do Euro 2024. W internecie pojawiło się wiele głosów krytykujących styl piłkarzy Fernando Santosa, ale do grona malkontentów nie zamierza dołączać Zbigniew Boniek.

Szału nie było, ale reprezentacji Polski wymęczyła wygraną 2:0 z Wyspami Owczymi po dublecie Roberta Lewandowskiego. Kibice na Stadionie Narodowym w Warszawie na pierwszego gola musieli czekać do 73. minuty. Wtedy napastnik Barcelony trafił z rzutu karnego, a 10 minut później technicznym strzałem ustalił wynik spotkania.

Zobacz wideo Afera, której nie było. Santos o spóźnieniu

Po meczu eksperci nie szczędzili reprezentacji Polski krytyki. "Wynik nie zamazuje tego, jak to wyglądało. Piłkarze w ostatnim czasie odebrali (mam nadzieję, że czasowo) radość, ekscytację wyczekiwania na mecz reprezentacji, które miało się tuż po pobudce rano. Tego cholera się nie da oglądać..." - napisał dziennikarz Sport.pl Aleksy Kiełbasa.

Zbigniew Boniek czeka na mecz z Albanią  

Do grona osób krytykujących polskich piłkarzy nie zamierza dołączać Zbigniew Boniek, o czym dał znać w mediach społecznościowych. "Krytykować polską reprezentację to nie mój job. Trzymam kciuki w niedzielę. Powodzenia" - napisał krótko były prezes PZPN.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Reprezentacja Polski zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy E w eliminacjach do mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni mają sześć punktów, a przed nimi są Albańczycy z siedmioma i Czesi z ośmioma. To przeciwko Albanii piłkarze Fernando Santosa zagrają w niedzielę 10 września w Tiranie. Ten mecz jest kluczowy, żeby nasi reprezentanci pozostawali zależni od siebie w perspektywie walki o awans na Euro w Niemczech. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.