Atmosfera wokół reprezentacji Polski i PZPN nie była w ostatnim czasie najlepsza. Dlatego przed meczem z Wyspami Owczymi pojawiło się widmo bojkotu kibiców, do którego namawiała grupa Ultras Polska.
Ostatecznie trybuny w czwartkowy wieczór się wypełniły niemal co do krzesełka, ale nie wszyscy chętni weszli na stadion. Przed meczem doszło do niesmacznej sytuacji, ale tym razem wina nie stała po stronie centrali, a mazowieckiego ZPN.
PZPN miał wręczyć bilety na spotkanie lokalnym ZPN-om, a te z kolei miały rozdać je klubom z danych regionów. W czwartek w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się jednak komentarze, że niektóre z drużyn nie otrzymały obiecanych 30 wejściówek.
Portal Meczyki.pl opisał, że jednym z takich klubów była Laura Chylice. Chylicki zespół miał otrzymać 30 biletów - 27 dla młodych kibiców i trzy dla ich opiekunów. Zamówiony został autokar, ale ostatecznie nic z wyjazdu na mecz reprezentacji Polski nie wyszło.
"Na czwartkowy mecz zespół nie pojechał, bo w dniu spotkania otrzymał informację, że przybyć nie może, bo Stadion Narodowy się wyprzedał, a wejściówki się skończyły" - czytamy. Portal, powołując się na jednego z działaczy, napisał, że MZPN nie poinformował o całej sprawie Laury Chylice i cały wyjazd trzeba było odwołać. W zamian Laura ma otrzymać bilety na kolejny mecz kadry. Czy tak faktycznie będzie? "Tutaj Laura musi wierzyć na słowo swojego rozmówcy, bo MZPN oficjalnych deklaracji nie złożył" - informują Meczyki.pl. Podobna sytuacja miała spotkać m.in. Polonię Iłża i FC Płochocin.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Polska, po golach Roberta Lewandowskiego, pokonała Wyspy Owcze 2:0.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!